Nowa cykliczna uroczystość w Bochni?
Radny miejski Krzysztof Pławecki podczas komisji kultury zaproponował zorganizowanie uroczystości ku czci pułkownika Edwarda Karasia. Uroczystość miałaby miejsce na błoniach chodenickich.
Edward Karaś urodził się 4 października 1892 roku nieopodal Bochni. Jego życie związane było z wojskiem. Był żołnierzem 2., a następnie 3. pułku piechoty. Od lutego 1918 roku w składzie II Korpusu Polskiego walczył w Rosji. Trafił do niewoli niemieckiej, z której zdołał zbiec. Służył również w oddziale Wojska Polskiego w rejonie Murmańska. 15 marca 1919 roku w służbie Armii Polskiej znalazł się nad Sekwaną. Edward Karaś uczestniczył w przejmowaniu przez Wojsko Polskie Pomorza Gdańskiego. Brał również udział w walkach na Froncie Litewsko – Białoruskim. Kiedy zginął dowódca eskadry por. pil. Stanisław Gogoliński oddział objął po nim Karaś. Od 17 czerwca 1922 roku do 24 maja 1923 roku dowodził ósmą eskadrą wywiadowczą wchodzącej w skład 2. Pułku Lotniczego w Krakowie. Potem pełnił tam przez kilka lat różne inne funkcje. Był m.in. dowódcą I. dywizjonu oraz kwatermistrzem. W 1933 roku objął komendę nad 3. Pułkiem Lotniczym i pełnił ją do 1937 roku. Zmarł 18 grudnia 1977 roku. Jego grobowiec znajduje się na cmentarzu komunalnym przy ulicy Orackiej w Bochni.
Jak podczas komisji kultury w urzędzie miasta mówił Krzysztof Pławecki zależy mu na uczczeniu pamięci Edwarda Karasia, ponieważ był to niezwykły człowiek. Dodatkowym aspektem jest to, że dworek, w którym niegdyś mieszkał pułkownik Wojska Polskiego należy obecnie do rodziny radnego, który czuje się zobowiązany przypominać o historii bohatera z ziemi bocheńskiej. Krzysztof Pławecki z tego powodu chce 4 października, a więc w 122. rocznicę narodzin Edwarda Karasia oraz na przypadającą w tym roku 100 rocznicę wybuchu I wojny światowej zorganizować uroczystość na błoniach w Chodenicach.
Organizacja takiego wydarzenia spotkała się z poparciem ze strony starosty bocheńskiego Jacka Pająka oraz zastępcy burmistrza Bochni Tomasza Przybyły. Radny musi jeszcze tą sprawę uzgodnić z burmistrzem Stefanem Kolawińskim. Jeśli wszystko potoczy się po myśli radnego to zapowiada, że będzie to cykliczna uroczystość taka jak np. „Parafiada” na Plantach Salinarnych odbywająca się z okazji dnia dziecka.