Niezłomni w naszych sercach (foto)
Wieczorem 1 marca Bochnia była zapewne jednym z setek jak nie tysięcy punktów na mapie Polski, gdzie czczono pamięć o bohaterach antykomunistycznego ruchu oporu po II wojnie światowej. Zwiemy ich Wyklętymi – bo komuniści zapragnęli wymazać ich z ludzkiej pamięci, ale coraz częściej Niezłomnymi – bo byli wiernymi swych ideom aż do końca.
Po koncercie, który odbył się w wigilię Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w hali widowiskowo-sportowej, w sobotę 1 marca w Bazylice św. Mikołaja została odprawiona koncelebrowana msza św. za dusze tych, dla których hasło „Bóg-Honor-Ojczyzna” nie było staroświecką, anachroniczną formułką (to coraz częściej spotykana opinia tzw. mainstream’u), ale treścią, która wypełniała ich życie.
Nawiązał do tego tematu ks. Tomasz Garwol w swoim wzruszającym kazaniu. Przytaczał w nim sylwetki niektórych Wyklętych (m.in. prezesa IV Zarządu WiN-u, Łukasza Cieplińskiego) dla których gorący patriotyzm i żarliwa wiara zespoliły się w jedno. Jak zaznaczył celebrans, komunistom nie udała się ich najbardziej perfidna gra, nastawiona na całkowite wyeliminowanie pamięci o tych, którzy mieli odwagę przeciwstawić się im zbrojnie. Temu służyło zohydzenie ich za życia (poprzez propagandowe zrównanie z pospolitymi bandytami) i skazanie na niepamięć po śmierci – przez zbezczeszczenie zwłok, wrzucanych do anonimowych grobów. Dziś widać, jak te zabiegi były nieskuteczne. Pamięć o Wyklętych trwa i zatacza coraz szersze kręgi.
Ks. Tomasz zaapelował też o wypełnienie przez uczestników mszy św. chrześcijańskiego obowiązku, jakim jest zapewnienie swym braciom w wierze prawa do godnego pochówku. Nawiązał w ten sposób do akcji, zainicjowanej przez Fundację Niezłomni, zbierania poprzez zbiórkę publiczną środków na dokończenie prac ekshumacyjnych na tzw. Łączce na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, gdzie masowo grzebano zabijanych w kazamatach UB Niezłomnych. Zbiórkę tę pod Bazyliką przeprowadzili członkowie Stowarzyszenia „Bocheńska Dwójka” i rekonstruktorzy historyczni.
Po mszy wielu jej uczestników przeszło pod pomnik gen. Okulickiego. Poprzedzały ich sztandary Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i „Solidarności”. U stóp pomnika kwiaty złożyli m.in. burmistrz Stefan Kolawiński z małżonką, wicestarosta Tomasz Całka, kombatanci AK, zastępca komendanta powiatowego policji Jerzy Bieżychudek, delegacja Prawa i Sprawiedliwości, asystenci posłów Włodzimierza Bernackiego i Edwarda Czesaka. Wartę przez pomnikiem zaciągnęli członkowie SRH „Najemnicy Bocheńscy”.
Na koniec krótkiej uroczystości Teofil Wojciechowski, w imieniu środowisk kombatanckich. podziękował za udział wszystkim jej uczestnikom.