Nie będzie rezolucji w sprawie TV Trwam
Stosunkiem głosów 12 do 8 przy trzech wstrzymujących się radni powiatowi zdjęli z porządku obrad sesji projekt rezolucji w sprawie wyrażenia sprzeciwu wobec dyskryminacji Telewizji Trwam przy przydzielaniu koncesji na cyfrowe nadawanie naziemne.
Projekt rezolucji został przygotowany przez przewodniczącego Rady Aleksandra Rzepeckiego i zaczynał się od stwierdzenia, ze „Rada Powiatu w Bochni, wsłuchując się w opinie i wnioski mieszkańców powiatu bocheńskiego, a także wspierając głos samorządu miasta Bochnia oraz licznych instytucji, organizacji i środowisk, wyraża stanowczy protest w związku z nieprzyznaniem Telewizji Trwam miejsca na przygotowanym multipleksie cyfrowym”.
W uzasadnieniu mowa jest przede wszystkim o nierównym traktowaniu podmiotów, które starały się o koncesje. Dostały ją te stacje, które wykazywały straty, a na multipleksie brakło miejsca dla telewizji, która wykazała kilkumilionowy zysk.
Wniosek o zdjęcie tego punktu z programu obrad złożył Eugeniusz Konieczny (na zdjęciu), który chociaż do Rady dostał się z list komitetu „Bochnia i Ziemia Bocheńska – razem” to zastrzegł się, że przemawia jako członek SLD. W imię zachowania jedności i nieantagonizowania, w trosce o, jak się wyraził „rozdział tronu i ołtarza” stwierdził, że kwestie ideologiczne należy rozstrzygać we własnym sumieniu, a nie poprzez akt głosowania. Przypomniał przy tym głośną kilka lat temu próbę zawierzenia Bochni Matce Boskiej, co spotkało się z głośnymi protestami (na marginesie – radny zapomniał jedynie dodać, ze wyłącznie w przestrzeni wirtualnej, na anonimowych forach internetowych, a oficjalnie nikt nie wystąpił ze sprzeciwem).
Wystąpienie radnego nie spotkało się z żadną reakcją, włączając w to samego autora projektu. Rozdział głosów pokazał, że przeciwna rezolucji była cała PO, za jej przyjęciem byli radni z ugrupowania ”Nasza Wspólna Sprawa”, PiS był podzielony (część głosowała za, część wstrzymała się od głosu), tak samo podzielona była opozycja.