Nie będzie nowych alejek na Łychowie
Jak bardzo napięty jest budżet Bochni?
Z początkiem maja pisaliśmy o alarmującej sytuacji na cmentarzu Łychów. Prezes BZUK na posiedzeniu Komisji Gospodarki Komunalnej prosił o to by miasto wyasygnowało pieniądze na wytyczenie i wyasfaltowanie dwóch alejek, po których mógłby się poruszać kondukt pogrzebowy.
Sprawa wróciła podczas ostatniego posiedzenia Komisji 21 czerwca. Przewodniczący Marek Bryg odczytał odpowiedź władz miasta, w której stwierdza się, że miasto nie ma środków na taką inwestycję, podobnie jak na remont głównej alejki cmentarza na Łychowie. Burmistrz odsyła wnioskodawców do nowego roku budżetowego 2020.
Brak środków potwierdziła skarbniczka miasta, pani Grażyna Zioło. Zauważyła przy tym, że niekoniecznie muszą być najpierw alejki a potem groby, bo może też być odwrotnie.
- Prawem każdego człowieka jest prawo do godnego pochówku – skomentował przewodniczący komisji. - A godny pochówek to również godne jego miejsce. Wnioskował aby wytyczyć chociaż miejsca przyszłych pochówków, co jest przedsięwzięciem znacznie mniej kosztownym.
Warto dodać, że aż pięć wniosków KGK do burmistrza, których realizacja związana jest z kosztami, zostało przez władze miasta odsuniętych do przyszłego roku budżetowego. Zdaje się to świadczyć o trudnej sytuacji finansowej miasta, które realizuje w tej chwili szereg inwestycji, takich jak przeciągająca się rewitalizacja, czy budowa tężni. Planowana jest też przebudowa obiektów na Plantach Salinarnych, co jest przecież zapowiedziane w projekcie rewitalizacji.
- Dochody miasta są nie takie jak się spodziewano – te słowa pani skarbniczki podczas posiedzenia KGK dobitnie tę trudną sytuację potwierdzają. eb