Nie będzie darmowej komunikacji
Niestety, nasza informacja o testowaniu bezpłatnej komunikacji miejskiej okazała się jedynie primaaprilisowym żartem. Nic na razie nie wiadomo o takiej inicjatywie władz miasta.
Choć każdy uczciwie musi przyznać, że problem jest i to znaczny. Patrząc na bocheńskie ulice, a zwłaszcza parkingi, widać gołym okiem, że to scenariusz prowadzący prosto do zakorkowania miasta w przyszłości. Bochnia „nie jest z gumy”, dynamika wzrostu ilości pojazdów nijak nie przekłada się na rozwiązania komunikacyjne, a przyzwyczajenia rodaków się tak łatwo nie zmienia – myślimy tu o wniosku z warsztatów „Charette”, ze przeważająca większość pojazdów, parkujących w centrum, należy do właścicieli, którzy przyjeżdżają do pracy, zastawiają pojazdy na 8 godzin, dosłownie gdzie się da, skutecznie blokując dostęp do miejsc parkingowych innym użytkownikiem dróg. Darmowa komunikacja zbiorowa jest jakąś odpowiedzią na te problemy i – jak pokazuje przykład innych – odpowiedzią pozytywną.
W czasie niedawnej kampanii samorządowej temat ten pojawiał się z programach kilku kandydatów. Może zatem o bezpłatnej komunikacji w mieście nie będziemy musieli pisać tylko z okazji 1 kwietnia?
Redakcja