Narodowy Dzień Zwycięstwa Żołnierzy Wyklętych
- tak o obchodzonym 1 marca Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych powiedział ks. Tomasz Garwol podczas mszy św., odprawionej w Bazylice św. Mikołaja za dusze żołnierzy antykomunistycznego podziemia zbrojnego po II wojnie światowej.
Według kaznodziei to zwycięstwo przyszło po latach zapomnienia i wyszydzania Żołnierzy Niezłomnych, z których wielu do dzisiaj nie ma nawet mogiły. Stoczyli nierówną i z góry skazaną na porażkę walkę z narzuconym Polsce obcym systemem, ale z ich poświęcenia i krwi wyrosła wolna Polska. Ich poprzednikami byli powstańcy styczniowi. Gdy ostatniego dyktatora Powstania, Romualda Traugutta o jego szanse i sens zapytała żona, odpowiedział, że nie wie, z jakimi nadziejami chwytano za broń, ale wie, że był „mus” – obowiązek, aby później o Polakach nie opowiadano, że nie umieją bić się o niepodległość – kontynuował ks. Tomasz swe kazanie, któremu przysłuchiwali się wierni, szczelnie wypełniający mury świątynni.
Po zakończeniu mszy wokół Bazyliki odbyła się kwesta, zorganizowana prze Fundację Wolność i Demokracja na rzecz budowy szkoły podstawowej z polskim językiem nauczania im. płk. Franciszka Niepokólczyckiego w Łaniowcach k/Lwowa. Następnie sformował się ok. 150-osobowy pochód, poprzedzany pocztami sztandarowy „Solidarności” i kombatantów AK, który przeszedł pod pomnik gen. Okulickiego. Pod pomnikiem ostatniego komendanta AK, zmarłego w do dzisiaj niewyjaśnionych okolicznościach w 1946 r. w więzieniu w Moskwie, wiązanki kwiatów złożyli przedstawiciele Światowego Związku Żołnierzy AK, burmistrz miasta, radni miejscy i powiatowi, członkowie klubu radnych PiS z Rady Powiatu, delegacja NSZZ „Solidarność” i Stowarzyszenia Bochniaków.
Po ceremonii złożenia kwiatów, w której asystowali członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej "Najemnicy Bocheńscy" głos zabrali burmistrz Stefan Kolawiński i, reprezentujący akowskich kombatantów, Teofil Wojciechowski. Obaj nawiązywali do symboliki tego dnia i święta, które jest zadośćuczynieniem po latach za ofiarę ż życia dziesiątek tysięcy Niezłomnych, którzy padli na ostatnich szańcach wolnej Rzeczypospolitej.