Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2025-02-25 21:51:30 przez Czas2012

My was utrzymujemy! Przedsiębiorcy negatywnie o uchwale krajobrazowej - sprawdź dlaczego.

Gorąca dyskusja na Komisji Rewizyjnej

Były wystąpienia przedsiębiorców z ulicy Kraszewskiego, były łzy urzędniczki odpowiedzialnej za egzekwowanie zapisów uchwały krajobrazowej, w końcu zaproponowano aby UM przygotował nową wersję uchwały uwzględniającą wątpliwości przedsiębiorców jak i niektórych radnych.

W punkcie 3 obrad komisji rewizyjnej(20.02.2025) „Analiza działań podjętych w 2024 roku aż do chwili obecnej w związku z funkcjonowaniem na terenie Bochni uchwały krajobrazowej” podjęto próbę zrozumienia dotychczasowych skutków tej uchwały a w szczególności gdy do przewodniczącego komisji trafiła prośba przedsiębiorców o wysłuchanie ich zdania na ten temat.

Na wstępie przewodniczący Bogdan Kosturkiewicz pytał dlaczego nie dostarczono do komisji rewizyjnej danych za 2024 rok na temat prowadzonych kontroli w zakresie uchwały krajobrazowej. Jak zaznaczył, podano tylko, że w 2025 roku jest prowadzonych 5 postępowań. W odpowiedzi Jolanta Pawlus, architekt miejski, poinformowała, że te dane zostaną uzupełnione i przekazane komisji rewizyjnej.

Padło również nazwisko urzędniczki odpowiedzialnej za przeprowadzenie kontroli na wyznaczonych obiektach. Na sali obrad było 5 przedsiębiorców zainteresowanych tematem, którzy w bardzo emocjonalnych wystąpieniach odnieśli się do samej uchwały (przyjętej w 2018 r., która obligowała ich do ograniczenia powierzchni reklamowych) oraz sposobu jej kontroli i egzekwowania. Dla zobrazowania sytuacji przytaczamy niektóre ich wystąpienia.

Prowadzę działalność w Bochni od 30 lat. Mam sklepy we własnych lokalach na ulicy Kraszewskiego. Zawsze płaciłam podatki i dostosowywałam się do wszystkich obostrzeń które na mnie nakładano. Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją, żeby rada miasta zakazała mi się po prostu reklamować. Handel w Bochni umiera. Przyczyną jest to, że nie ma turystów. Teraz dokładacie nam żebyśmy nie mogli się przy tym wszystkim zareklamować. Dalej pytała - jak my mamy żyć, płacić podatki z których wy również żyjecie? Jak mamy utrzymać swoje działalności, zapłacić wszystkie media. Wszystkie koszty działalności rosną, a my co? Dlatego, że weszła uchwała krajobrazowa nie możemy zareklamować tego co robimy? Mamy rodziny na utrzymaniu, też chcemy zarobić, a państwo nam tego zabraniacie. Jak przychodzą wybory to sami chcecie się zareklamować. Przychodzicie do nas abyśmy roznosili ulotki czy wywiesili u nas wasze reklamy. Wtedy nas znajdujecie, ale teraz nam zabraniacie. Nie przychodzimy do państwa prosić o pomoc, prosimy abyście nam nie przeszkadzali. Przez tyle lat było to możliwe, a nagle teraz dostajemy pisma żeby pozbyć się reklam. To co – nikt nie ma wiedzieć w mieście co my robimy. Od tego państwo jesteście by nam kłaść kłody pod nogi? O to państwu chodzi abyśmy się wszyscy pozamykali, uchwałą krajobrazową, abyśmy się nie mogli reklamować? Zobaczcie ile jest lokali do wynajęcia w mieście. Prosimy, nie przeszkadzajcie nam. Zmieńcie zapisy w tej uchwale. Jedni są kontrolowani inni nie. Przed wyborami ogłaszacie, że Bochnia przyspiesza, tylko w którym kierunku – pytała obecna na sali właścicielka.

Z kolei pani, która od lat prowadzi biuro turystyczno-ubezpieczeniowe podkreśliła, że nigdy nie było takich obostrzeń jak w tym roku. Kazano mi ściągnąć wszystkie banery, wszystkie semafory, które dostałam od firm które reprezentuję. Jak zaczęłam je ściągać to ludzie pytali czy likwiduję biuro. Jest to, jak powiedziała wcześniej koleżanka – gwóźdź do trumny. Człowiek się stara, a tutaj w pewnym momencie muszę wszystko likwidować. Dostałam od urzędu trzy pisma, co mam ściągnąć, jak to wszystko ma wyglądać, wychodziło na to, że muszę wszystko pościągać. Jest to dla nas tragiczna sytuacja.

Kolejnym zabierającym głos dla odmiany był mężczyzna, który potwierdził, że zaczęło się od tych pism jak tutaj pani powiedziała. Rozpoczęło się od tych pism i zdjęciem banerów. Ja w pierwszej kolejności przyszedłem do urzędu i pytam panią o wyjaśnienia. Pani na wejściu powiedziała mi żebym się cieszył, że nie karacie od razu. W baner zainwestowałem około 2000 zł i niestety musiałem go ściągnąć, nawet stojące na wewnętrznym podwórku manekiny stały się przedmiotem nakazu abym je usunął.

Przedsiębiorca zauważył przy tym, że w innych miejscach tej ulicy stoją dalej reklamy. Zbulwersowany mówił o kwestii wyklejania szyb w lokalu. Pani mi mówi 20 % przeszklenia, każdej kwatery osobno, to co ja mam sobie tam nakleić- zdjęcie swoje?

Głos zabrał radny L. Stabrawa zaznaczając, że na jednej z ostatnich sesji podniesiony został temat przewodnika po uchwale krajobrazowej. Usłyszeliśmy od pani architekt, że przepisy są jasne i takiego przewodnika miasto nie potrzebuje. Jak widać przepisy nie są tak jasne i dlatego bezwzględnie miasto potrzebuje przewodnika po uchwale krajobrazowej po to, żeby takich dylematów jak państwo tu poruszali nie było.

Do tego odniosła się radna J. Michałowska – przewodnik być może jest potrzebny, ale należy się pochylić nad tą uchwałą jeszcze raz i zobaczyć czy nie potrzeba w niej wprowadzić zmian.

Głos zabrała również architekt miejska Jolanta Pawlus, tłumacząc, że kontrole nie dotyczą tylko ulicy Kraszewskiego ale będą prowadzone również w innych częściach miasta. Od czegoś musieliśmy zacząć- zaznaczyła.

B. Kosturkiewicz nazwał cyrkiem zachowanie urzędników, którzy odmawiają radnym, i to z komisji rewizyjnej, materiałów o które wnosi cała rada miasta.

Na posiedzenie została zaproszona przez przewodniczącego B. Kosturkiewicza urzędniczka, która w ramach swoich obowiązków pilnuje aby wymogi uchwały krajobrazowej były respektowane przez mieszkańców. Odpowiadając na pytania była mocno zestresowana, szczególnie sugestią ze strony przewodniczącego, który powołał się na artykuł 231 kodeksu karnego i wskazał, że za swoje działania może być ewentualnie pociągnięta do odpowiedzialności przed odpowiednimi organami.
Sama urzędniczka podkreśliła, że jej działania były zgodne z obowiązującym prawem. W końcu, po serii pytań opuściła salę wyraźnie poruszona.

Radny Patryk Salamon pytał – czy jesteśmy komisją śledczą?, czy raczej powinniśmy zrobić coś, co ma poprawić sytuację. Podał przykład Krakowa gdzie był podobny problem. Według niego, uchwała ma służyć poprawie wyglądu przestrzeni miasta.

Do zaistniałej sytuacji odniósł się również F. Pach, zastępca burmistrza miasta. Zwracając się do przewodniczącego komisji zapewnił, że urzędniczka wykonuje swoje obowiązki i nie należy straszyć ją prokuraturą.

Radna J. Michałowska zwróciła się do radnych aby zamknąć dyskusję, ale radna Katarzyna Korta-Wójcik mając wątpliwości co do aktualnego upoważnienia dla urzędniczki do prowadzenia kontroli, poprosiła o udostępnienie jej dokumentu, i po chwilowym zapoznaniu się z dokumentem stwierdziła – moim zdaniem ta pani takiego upoważnienia nie miała. Wszystkie protokoły są nieważne. Pani jako pracownik musi mieć każdorazowo upoważnienie do takiej kontroli.

Do zaistniałej sytuacji odniósł się Wojciech Woźniczka zastępca burmistrza miasta, stwierdzając, że taka atmosfera nie służy rozwiązaniu problemu i poprosił prawnika UM Łukasza Krawca o wyjaśnienie problemu od strony prawnej.

Ł.Krawiec zapewniał, że w ramach ciągłości władzy, upoważnienie podpisane przez poprzedniego burmistrza jest ważne. Po pewnym czasie dodał jednak, że na podstawie tego upoważnienia kontrole prowadzone przez urzędniczkę nie powinny być realizowane.

Z kolei radny M. Bryg w jednym zdaniu zawarł cały problem reklam stwierdzając, – musimy dążyć do tego, żeby ujednolicić reklamy, ale nie karami tylko rozmowami i niech to się odbywa zgodnie z prawem. Jeżeli są błędy w uchwale krajobrazowej to powinny być już dawno poprawione.

Na zakończenie dyskisji na temat uchwały krajobrazowej radni przyjęli wniosek o przystąpienie do prac nad zmianą uchwały krajobrazowej, zaprzestania kontroli i zawieszenia wszczętych kontroli do czasu uchwalenia nowych przepisów. Wszyscy radni, członkowie komisji rewizyjnej głosowali za.

K. Stompór