Kategoria: Bochnia - wydarzenia
Opublikowano: 2012-05-04 13:06:39 przez system

Matura z polskiego: pierwsze wrażenia

Wszystko jest jak trzeba – maj, kwitnące kasztany i wystrojeni na biało-czarno maturzyści na naszych ulicach. Dziś pisali egzamin podstawowy z języka polskiego.

/media/data/upload/Maj/Maj 2012/IMG010.jpgW tym roku do zdawania końcowego egzaminu szkoły średniej w Bochni i na terenie naszego powiatu przystąpiło 1049 uczniów klas maturalnych. W samej Bochni zdawało 765 abiturientów.

Odmiennie niż w poprzednich latach, były tylko dwa tematy do wyboru: pierwszy dotyczył "III części Dziadów" Adama Mickiewicza. Trzeba było opisać bal o senatora Nowosilcowa i rozszyfrować zawartą w nim symbolikę prawej i lewej strony. Drugi to porównanie literackich bohaterek – Izabeli Łąckiej z „Lalki” Bolesława Prusa i „siłaczki” Joanny Podborskiej z „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego.

Pierwsza zgadnięta przez nas maturzystka, Magda z klasy matematyczno – fizycznej pisała o Izabeli i Joannie. Temat wydawał się jej łatwy, i czuje się pewnie. Nie denerwowała się zbytnio przed dzisiejszą maturą, emocje chowa na egzamin rozszerzony z matematyki.

/media/data/upload/Maj/Maj 2012/arek.jpg/media/data/upload/Maj/Maj 2012/IMG009.jpgArek natomiast pisał o Dziadach. - Literatura romantyczna zdecydowanie bardziej mnie interesuje niż późniejsze kierunki literackie – zdradził nam. Przyznał, że sam ma coś z romantyka, choć uważa, i tak napisał w swoim wypracowaniu, że "Dziady" zrobiły więcej krzywdy polskiej sprawie niż pożytku.

Szybki rekonesans pozwala przypuszczać, że dziewczyny pisały chętniej o dwóch wyrazistych, a jakże odmiennych kobietach w naszej literaturze, chłopcy zaś częściej sięgali po Nowosilcowa. Choć zdarzały się też wyjątki kiedy chłopcy porównywali Izabelę i Joannę a dziewczęta zagłębiały się w symbolikę prawej i lewej strony na balu u Nowosilcowa.

W chwili, gdy z nimi rozmawialiśmy, wszyscy byli już wyluzowani i spokojni o wynik matury z polskiego, ale poranek dzisiejszy był trudny. Konrad z klasy geograficzno-biologicznej nie jadł dziś śniadania. – Na głodno lepiej się myśli! - stwierdził. Jego plany na przyszłość to po pierwsze, odstresowanie się w pubie dziś wieczorem, a po drugie – starania o przyjęcie na AGH na wydział geologii.

Ola z Konradem i przyjaciółką/media/data/upload/Maj/Maj 2012/maturzysci.jpgOla również jest zadowolona ze swojej pracy maturalnej, choć podobnie jak Konradowi, śniadanie nie przeszło jej przez gardło. Dzisiejszy egzamin był dla niej właściwie rozgrzewką, bo w poniedziałek zdaje egzamin rozszerzony z języka polskiego. Tak naprawdę, podobnie jak niemal każdy, boi się dopiero matematyki. Jeśli jednak wszystko dobrze pójdzie to indeks na europeistykę ma już w kieszeni dzięki dobremu miejscu w konkursie wiedzy o Uniwersytecie Jagiellońskim.

Wszystkim życzmy sukcesu na dalszych egzaminach i w przyszłości!

eb