Matura z polskiego: pierwsze wrażenia
Wszystko jest jak trzeba – maj, kwitnące kasztany i wystrojeni na biało-czarno maturzyści na naszych ulicach. Dziś pisali egzamin podstawowy z języka polskiego.
W tym roku do zdawania końcowego egzaminu szkoły średniej w Bochni i na terenie naszego powiatu przystąpiło 1049 uczniów klas maturalnych. W samej Bochni zdawało 765 abiturientów.
Odmiennie niż w poprzednich latach, były tylko dwa tematy do wyboru: pierwszy dotyczył "III części Dziadów" Adama Mickiewicza. Trzeba było opisać bal o senatora Nowosilcowa i rozszyfrować zawartą w nim symbolikę prawej i lewej strony. Drugi to porównanie literackich bohaterek – Izabeli Łąckiej z „Lalki” Bolesława Prusa i „siłaczki” Joanny Podborskiej z „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego.
Pierwsza zgadnięta przez nas maturzystka, Magda z klasy matematyczno – fizycznej pisała o Izabeli i Joannie. Temat wydawał się jej łatwy, i czuje się pewnie. Nie denerwowała się zbytnio przed dzisiejszą maturą, emocje chowa na egzamin rozszerzony z matematyki.
Arek natomiast pisał o Dziadach. - Literatura romantyczna zdecydowanie bardziej mnie interesuje niż późniejsze kierunki literackie – zdradził nam. Przyznał, że sam ma coś z romantyka, choć uważa, i tak napisał w swoim wypracowaniu, że "Dziady" zrobiły więcej krzywdy polskiej sprawie niż pożytku.
Szybki rekonesans pozwala przypuszczać, że dziewczyny pisały chętniej o dwóch wyrazistych, a jakże odmiennych kobietach w naszej literaturze, chłopcy zaś częściej sięgali po Nowosilcowa. Choć zdarzały się też wyjątki kiedy chłopcy porównywali Izabelę i Joannę a dziewczęta zagłębiały się w symbolikę prawej i lewej strony na balu u Nowosilcowa.
W chwili, gdy z nimi rozmawialiśmy, wszyscy byli już wyluzowani i spokojni o wynik matury z polskiego, ale poranek dzisiejszy był trudny. Konrad z klasy geograficzno-biologicznej nie jadł dziś śniadania. – Na głodno lepiej się myśli! - stwierdził. Jego plany na przyszłość to po pierwsze, odstresowanie się w pubie dziś wieczorem, a po drugie – starania o przyjęcie na AGH na wydział geologii.
Ola również jest zadowolona ze swojej pracy maturalnej, choć podobnie jak Konradowi, śniadanie nie przeszło jej przez gardło. Dzisiejszy egzamin był dla niej właściwie rozgrzewką, bo w poniedziałek zdaje egzamin rozszerzony z języka polskiego. Tak naprawdę, podobnie jak niemal każdy, boi się dopiero matematyki. Jeśli jednak wszystko dobrze pójdzie to indeks na europeistykę ma już w kieszeni dzięki dobremu miejscu w konkursie wiedzy o Uniwersytecie Jagiellońskim.
Wszystkim życzmy sukcesu na dalszych egzaminach i w przyszłości!
eb