Komisja Rewizyjna nie zajmie się mobbingiem
Po raz kolejny radni z komisji rewizyjnej Rady Miasta w głosowaniu przesądzili, by komisja nie zajmowała się skargą pracownicy MDK Małgorzaty Kowalskiej-Wróbel, która dotyczyć miała mobbingu.
Nie ma podstaw prawnych, by komisja rewizyjna zajmowała się sprawą skargi pracownicy w sprawie mobbingu. Obecny na spotkaniu radca prawny, współpracujący z MDK podkreślił, że rozstrzyganie relacji i ewentualnych sporów na linii pracownik-pracodawca podlegają sądowi pracy. Komisja rewizyjna nie jest uprawniona do tego, by prowadzić postępowanie czy dochodzenie czy takie zdarzenie miało miejsce czy nie.
Radny Bogdan Kosturkiewicz zgodził się z tym zdaniem i podkreślił, że nie czuje się kompetentny do zajmowania się tą sprawą. - Trudno byśmy w tej sytuacji pełnili rolę sądu, nie mamy takich umocowań – powiedział.
Radny Adam Korta przypomniał, że takie relacje reguluje Kodeks Karny i Kodeks Pracy. Jego zdaniem skarga pracownicy nie powinna podlegać rozstrzygnięciu komisji rewizyjnej i podtrzymał swoje zdanie, by wniosek przesłać do Państwowej Inspekcji Pracy. - To jest właściwa instytucja, która rozpocznie właściwą procedurę i zdecyduje o tym, czy doszło do mobbingu czy nie - zaznaczył radny. Nie czuje się na siłach, by to oceniać.
Przypomnijmy, że 13 stycznia pracownica, zajmująca się w miesięczniku „Kronika Bocheńska” pozyskiwaniem reklam, złożyła na ręce burmistrza miasta skargę na dyrektor MDK, oskarżając ją o działania noszące cechy dyskryminacji i mobbingu. Jednak ani opinia prawna ani zdanie najbliższych pracowników do tej pory nie potwierdziły jej zarzutów.