Kanalizacja w Cerekwi już wkrótce
Cerekiew jest jedną z ostatnich wiosek w gminie Bochnia, gdzie jeszcze nawet nie rozpoczęto budowy kanalizacji. W piątek, 2 grudnia odbyło się w tej sprawie zebranie wiejskie z wójtem Markiem Bzdekiem.
- Początkowo myślałem, że nie uda się wcześniej zacząć budowy niż na wiosnę 2018 roku. Ale mam dobrą wiadomość - zaczniemy już w roku 2017!
To były trudne dwa lata. Zwłaszcza niespodziewany, powyżej 7 mln deficyt w budżecie, który odziedziczyliśmy po poprzedniej ekipie. Ale udało się tak sprawy poukładać, że możemy zaczynać wcześniej - zapewnił wót.
Okazało się, że mieszkańcy Cerekwi mają szczęście jeszcze z innego powodu: oto nie podpisywali żadnych umów cywilno - prawnych z gminą w kwestii tzw. opłat partycypacyjnych. Ci, którzy te opłaty jednak uiszczali, mogą je dzięki temu bez trudu odzyskać, wystarczy przyjść do gminy z dowodami wpłaty.
Duży wpływ na obniżenie kosztów kanalizacji będzie miał termin ogłoszenia konkursu dla wykonawców. Okazało się, że znacznie korzystniej jest rozpisać go w zimie, kiedy firmy budowlane nie mają pracy i zażarcie walczą o zlecenia. Aby wygrać muszą znacząco "zejść z kosztów".
Wójt wyjaśniał również kwestię opłat adiacenckich i uspokajał mieszkańców, że są one znacznie niższe od ich finansowego udziału w budowie linii kanalizacyjnej.
Nie wszystko jest jednak w tak różowych barwach. W jednym wypadku mieszkańcy posesji nie chcą się zgodzić na taki przebieg kolektora, jaki jest w projekcie budowlanym. Ktoś inny ma siedzibę zbyt daleko od nitki kanalizacji i obiecano mu przydomową oczyszczalnię ścieków. Czy ta obietnica znalazła odzwierciedlenie w planach budowlanych? Te kwestie mają być rozstrzygnięte w przyszłym tygodniu przez specjalistów.
eb