Jan Balicki: "Zamierzam walczyć po sportowemu"
Dzisiaj, 18 listopada w biurze poselskim Prawa i Sprawiedliwości w Bochni odbyła się konferencja prasowa Jana Balickiego, który w drugiej turze wyborów na burmistrza Bochni zmierzy się z obecnym włodarzem miasta - Stefanem Kolawińskim.
Podczas konferencji kandydata na burmistrza Bochni wspierał Piotr Dziurdzia. Radny miejski zaznaczył, że wynik wyborów na włodarza miasta pokazuje niezadowolenie mieszkańców z mijających czterech lat, kiedy „za sterami” zasiadał Stefan Kolawiński. Zdaniem Piotra Dziurdzi wyniki w pierwszej turze wyborów rozproszyły się na kilku kandydatów, natomiast w drugiej turze jedynym reprezentantem „bardzo oczekiwanych zmian” został Jan Balicki i to właśnie na niego warto oddać swój głos 30 listopada.
Jan Balicki na początku swojego wystąpienia podziękował wszystkim osobom, które w minioną niedzielę oddały na niego głos.
Dla mnie jest to wynik bardzo miły i sympatyczny – mówił Jan Balicki zaznaczając, że 25,3% głosów, które uzyskał, jest również dobrym wynikiem wyjściowym przed drugą turą wyborów.
Niedzielne wybory konkurent Stefana Kolawińskiego porównał do zawodów sportowych, w których finał dopiero się odbędzie za niespełna dwa tygodnie.
Wychowywałem się w warunkach, w których sport odgrywał dużą rolę w moim życiu. Ja tą niedzielną rozgrywkę traktuję, jak pierwszy mecz pucharowy. 30 listopada spotkamy się z Panem burmistrzem w drugiej rozgrywce, być może trochę na innych warunkach. Proszę pamiętać, że w minioną niedzielę mieszkańcy byli, jak na zwodach lekkoatletycznych, gdzie jednocześnie odbywa się kilka konkurencji i każdy ogląda sobie tą, która najbardziej go ciekawi. Jednych najbardziej ciekawiły programy i konkurencje prezentowane przez Pana burmistrza, w związku z tym oceniono go na te 36%. Inne osoby uzyskiwały inne oceny. Natomiast za niecałe dwa tygodnie będziemy mieli swego rodzaju finałową konkurencję, gdzie praktycznie rzecz biorąc wszyscy będą patrzyć na ofertę nas obydwóch. Te 36% ma swój drugi wymiar, mianowicie taki, że w minioną niedzielę 65 % mieszkańców nie zainteresowało się wskazaniem Pana Stefana Kolawińskiego, jako ich przedstawiciela na następną kadencję. Jest to interesujące, jak się rozdzielą głosy wyborców. Oczywiście istnieje prawdopodobieństwo, że się mogą rozdzielić mniej więcej na pół i ta różnica zostaje zachowana, a być może będzie nieco inaczej – mówił Jan Balicki.
Podczas konferencji prasowej członek rady miasta kończącej się kadencji zwrócił również uwagę, że często jest kreowany, jako nauczyciel, czyli „ktoś kto w zasadzie niczego nowego nie może zaoferować”. Kandydat na burmistrza zaznacza jednak, że z wykształcenia jest inżynierem, a zawód nauczyciela tylko wykonuje i bardzo sobie go ceni.
Jan Balicki przedstawił również swoje zamiary, które mają przyczynić się do tego, aby wygrać wybory i zostać burmistrzem Bochni.
Będę dalej otwarty dla mieszkańców, będę się spotykał do momentu ciszy wyborczej z mieszkańcami, będę odpowiadał na ich pytania, będę przedstawiał swoje wyobrażenia i wizje, jak Bochnia może i powinna się rozwijać, jakie powinny być realizowane działania – podkreśli kandydat Prawa i Sprawiedliwości na włodarza miasta dodając, że ma również nadzieję, że będzie się mógł dodatkowo zaprezentować podczas debaty, na której udziale mu zależy.
Jan Balicki na koniec zapowiedział, że zamierza walczyć po sportowemu do końca o fotel burmistrza Bochni i że istnieje duże prawdopodobieństwo, że wynik końcowy może być dla niego pozytywny.