Jakie będą zmiany w rewitalizacji Plant Salinarnych? Radni debatowali nad zwiekszeniem budżetu.
Podczas kwietniowej sesji Rady Miasta (27.04.2023) jednym z tematów była planowana od lat rewitalizacja Plant Salinarnych. Radny Kazimierz Ścisło zwrócił się bezpośrednio do burmistrza miasta z pytaniem - od kiedy zaczynamy rewitalizację plant i co zostanie ostatecznie z planowanego wcześniej zakresu prac usunięte?
W imieniu burmistrza głos zabrał naczelnik wydziału inwestycji, rewitalizacji miasta i funduszy zewnętrznych R. Nosek, który poinformował, że - obecnie trwa procedura przetargowa, a jej zakończenie uwarunkowane jest zmianą do budżetu umożliwiającą podpisanie umowy. Dotychczasowe oferty przekraczały w znacznym stopniu przeznaczone na ten cel środki budżetowe. Jednocześnie zmieniliśmy niektóre zakresy prac i tak: zmieniliśmy na niektórych alejkach nawierzchnię, na nieco bardziej luźną ale wystarczająco dobrą aby spełniała wszystkie warunki ruchu pieszego, odstąpiliśmy od remontu kapliczki św. Nepomucena, remontu altanki, fontannę ograniczyliśmy o multimedia oraz zrezygnowaliśmy z budowy rzeźby górnika z koniem i wózkiem.
Radny J. Lysy chciał wiedzieć ile będzie kosztowała fontanna po tych ograniczeniach. W odpowiedzi padła kwota około 1,5 mln złotych.
W punkcie - Opinia Zarządów Osiedli do podejmowanych uchwał, przewodniczący zarządu Osiedle Proszowskie, Adam Piskór, poddał do rozważenia w ramach przesunięcia środków budżetowych, ideę ogrodów deszczowych zamiast fontanny. W miejscu w którym obecnie jest plac zabaw ogrody te mogą pełnić równocześnie funkcję zbiornika retencyjnego. Według jego rozeznania, koszt tej inwestycji to około 400 000 złotych, co znacznie obniży ogólny koszt rewitalizacji plant. Podał również argument, że gmina miasta Kraków mocno wdrożyła realizację takich projektów. Taki zbiornik wody deszczowej o powierzchni około 488 m2 powstał w tym momencie w Nowej Hucie przy ulicy Lubeckiej i koszt tej inwestycji to 400 000 złotych. Jak mówi - taką informację uzyskałem z UM Kraków.
W rozmowie z redakcją Czasbochenski.pl A. Piskór poinformował, że zainicjuje zbieranie podpisów pod tym pomysłem, - gdyż wydatkowanie pieniędzy podatników winno być szczególnie rozważane, a zrealizowanie ogrodów deszczowych zamiast fontanny zmniejszyłoby koszt inwestycyjny o około 1 100 000 zł. Pozytywnie do tego pomysłu odniósł się przewodniczący RM B. Kosturkiewicz.
Równocześnie na sesji, radni zgodzili się na zwiększenie budżetu miasta o prawie 4 mln zł z przeznaczeniem na rewaloryzację Plant Salinarnych. To spowoduje, że UM będzie mógł podpisać umowę z firmą która przedstawiła najkorzystniejszą ofertę. W przedmiotowej sprawie przegłosowano dwie uchwały – pierwsza zmienia tegoroczny budżet dotyczący tej pozycji o 230 tys. zł, druga zmienia Wieloletnią Prognozę Finansową – z dotychczasowej kwoty 7 115 000 zł przeznaczonych na 2023 r. do kwoty 7 345 000 zł w tym roku oraz do kwoty 9 445 000 zł (dotychczas 5 835 000 zł) na 2024 rok. Razem to prawie 16,8 mln zł. Zwiększenie budżetu na to zadanie w tym roku to wzrost o ponad 3 800 000 zł. Po tej decyzji magistrat będzie mógł podpisać umowę na wykonanie planowanej od lat inwestycji - „Rewitalizacja Plant Salinarnych w Bochni”.
Jak podaje portal prawo.pl - Ogrody deszczowe można definiować, jako obszar obsadzony rabatami bylinowymi w zagłębieniu terenu, wypełnionym warstwą retencyjno-filtracyjną i warstwą drenażową wraz z orurowaniem przelewowym i drenażowym. Coraz popularniejsze ogrody deszczowe są obiektami małej retencji. Pozwalają zatrzymać wody opadowe, aby nie spływały na przykład do kanalizacji. W takie obiekty bioretencji inwestuje coraz więcej miast, na przykład Kraków, Gdynia, Lębork czy Nowa Huta.
Ogród deszczowy w Nowej Hucie (https://budzet.krakow.pl/)
K.Stompór
Czytaj również:
Planty będą bardziej przyjazne dla mieszkańców
Temat Parku Salinarnego rozgrzewa Bochnię - o czym dyskutowano na Radzie?