Islamiści zostaną sprowadzeni do Bochni?
Ta sprawa nie schodzi z czołówek gazet i telewizyjno-radiowych przekazów już od tygodni - Europa jest zalewana falą uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki, falą mierzoną już nie tysiącami, ale dziesiątkami, a nawet setkami tysięcy ludzi, w których znajduje się ok. 70% młodych, silnych mężczyzn. Do tej pory to wszystko było jednak trochę mało realne, toczyło się gdzieś za naszymi granicami - w Grecji, na Węgrzech, Austrii. Teraz jednak sprawy zaczynają nabierać innego obrotu.
Wiadomo, że rząd PO-PSL złamał solidarność państw Europy Środkowej i zagłosował, tak jak chcą Niemcy, czyli za dobrowolnością przyjmowania tzw. uchodźców, według kwot ustalonych przez eurobiurokratów z Brukseli. Pierwsi przybysze mają dotrzeć do Polski zaraz na początku nowego roku. Sęk w tym, że nasze państwo jest kompletnie na to nieprzygotowane, a wszystkie sondaże pokazują, że co najmniej 60, jak nie 70% ogółu Polaków jest przeciw przyjmowaniu tych ludzi z obawy przed odbieraniem pracy, życiem na koszt podatnika i przede wszystkim zaszczepianiem na naszym gruncie obcej - i wrogiej wartościom europejskim - cywilizacji i religii.
Wygląda jednak na to, że rząd postanowił iść w zaparte. Dowodem tego jest zaproszenie, wystosowane przez burmistrza Bochni, Stefana Kolawińskiego, wystosowane do wszystkich zarządów osiedli, które są reprezentantem głosu zwykłych obywateli.
W zaproszeniu czytamy:
"W związku z żądaniem Wojewody Małopolskiego dot. wypełnienia ankiety w sprawie gotowości gmin do przyjęcia uchodźców oraz określenia potencjalnej liczby osób, które poszczególne gminy mogłyby przyjąć zapraszam przedstawicieli Zarządów Osiedli do udziału w dyskusji poświęconej tej problematyce w dniu 8 października 2015 roku, sala 100, godz. 17.30.
Proszę również o zebranie szerokiej informacji od mieszkańców co do sprawy przyjęcia uchodźców w Bochni. Jestem głęboko przekonany, ze w tak ważnej dla naszej społeczności sprawie powinni się wypowiedzieć zarówno reprezentanci lokalnej społeczności jak i sami mieszkańcy. Będę wdzięczny za wszystkie zebrane i własne opinie oraz sformułowane wnioski".
Myślimy, że także rolą mediów jest bycie pośrednikiem w przekazywaniu opinii i poglądów w tej sprawie. Czekamy zatem na komentarze. Obiecujemy przedstawić je na czwartkowym spotkaniu.