Huknęło na chwałę księcia i zasadźców
Krótko, ale barwnie świętowano dzisiaj 765. rocznicę lokacji Bochni na prawie magdeburskim, którą, jak wiadomo, zawdzięczamy księciu Bolesławowi Wstydliwemu. Przypomniał o tym burmistrz w okolicznościowym przemówieniu oraz bocheńska gwardia miejska.
Burmistrz Bogdan Kosturkiewicz, stojąc przed repliką aktu lokacyjnego i otoczony członkami bractwa rycerskiego w historycznych strojach i z pochodniami w dłoniach powiedział m.in.:
"27 lutego 1253 r. książę krakowsko-sandomierski Bolesław V zwany Wstydliwym, wydał w mieście Korczyn, w otoczeniu najwyższych dostojników kościelnych i świeckich, dokument, mocą którego zostało lokowane nowe miasto w ziemi krakowskiej. Bochnia - bo taką nazwę otrzymał nowopowstały ośrodek miejski powstała dosłownie na i dzięki największemu swemu skarbowi i symbolowi - soli kamiennej. To ona przez stulecia decydowała o randze i dobrobycie miasta. Miało ono w swej historii zarówno okresy dobre jak i czasy największego upadku. Zawsze jednak świadomość historii własnej "małej ojczyzny" towarzyszyła, mniej lub bardziej, wszystkim obywatelom solnego grodu. Dziś my, mieszkańcy Królewsko - Górniczego Miasta Bochni, wspominamy uroczyście to wiekopomne wydarzenie jej lokacji sprzed siedmiuset pięćdziesięciu sześciu lat. Świadomość własnej przeszłości i kultywowanie pamięci o niej jest naszym wspólnym, zaszczytnym obowiązkiem (…)
Następnie głos zabrał "bóg wojny" czyli artyleria. Honorowy wystrzał oddał w malej armatki wiwatowej Jarosław Przybyło z Gwardii Miejskiej Królewsko-Górniczego Miasta Bochni.