Huczna rocznica

To już dwa lata od daty kiedy władze Gminy Bochnia przecięły wstęgę otwierającą kompleks basenów uzdrowiskowych z ciepłą solanką w niedalekich Cikowicach. Od tamtej pory mieszkańcy Bochni, okolicznych gmin, całego województwa i kraju mogli korzystać z dobrodziejstw tego leczniczego centrum. Liczba kąpiących się stale wzrasta i niedługo będzie trzeba powiększyć kompleks.

Przypomnijmy. Ponad dwa lata temu odkryto, że na terenie Cikowic, pod ziemią kryją się pokłady ciepłych źródeł solankowych. Według ekspertów pokłady były na tyle obszerne, że można było bez większego ryzyka myśleć o dotarciu do nich i wykorzystaniu w systemach ogrzewających lub do celów leczniczych. Solanka ma bowiem bardzo korzystne efekty w leczeniu dolegliwości stawów oraz w leczeniu górnych dróg oddechowych jak np. astma. Można ją wykorzystać do różnego rodzaju inhalacji leczniczych. Władze gminy nie próżnowały. Zainwestowano pieniądze własne oraz pozyskano środki zewnętrzene. Kompleks basenów będący obecnie jednym z najbardziej atrakcyjnych aquaparków w Polsce, konkuruje z zakopiańską Antałówką czy z podobnymi źródłami na terenie Słowacji. Ciepłych basenów pozazdrościli nam także nad Dunajcem w Niedzicy, gdzie także ma powstać kompleks basenów na wzór tych z Cikowic. Tamtejszy wójt regularnie przyjeżdża do naszej gminy by uczyć się jak się to robi. Wszyscy przybywający znajdą tu nie tylko baseny do kąpieli czy zjeżdżalnie ale także brodziki z ciepłą solanką o różnej temperaturze, sauny, centra masażu czy bicze wodne. Na solankowej geotermi skorzystały także loklane gospodarstwa, których cały system grzewczy opiera się na ciepłych źródłach. Ich pokłady są na tyle duże, że w przyszłości myśli się o podciągnięciu tego typu ogrzewania nawet do pobliskiej Huty Sendzimira, po drodze także podłączając zakład Coca-Coli czy MANa w Niepołomicach. Plany związane są także z Bochnią. Ale centrum lecznicze "Cikowice Zdrój" ma także swą mniej przyjemną historię. Jak spekulują media w całym kraju, stały się ulubionym miejscem spotkań bosów i szefów gangów, gdzie w kompleksach saun i gabinetów masażu spotykają się ze wszystkimi pokrzywdzonymi przez IPN konfidentami. Tu wylewają swe żale i tu podobno omawiają jak odebrać dotacje tej znienawidzonej przez były aparat reżimu instytucji. Mimo tych niezbyt ciekawych opowieści, które w Bochni są tajemnicą poliszynela, ma to też swe dobre strony. Duża cześć pieniędzy “zwalcowanych" w licznych aferach III RP nie została wydana tylko na Polsat czy TVN. Jest wydawana właśnie w naszym centrum i regularnie zasila nie tylko lokalny budżet. Dzięki temu bocheńszczyzna rośnie w siłę, a Gmina Bochnia buduje już swój drugi reprezentacyjny gmach i właśnie, obok takich województw jak Mazowieckie, Małopolskie czy Pomorskie otworzyła swe przedstawicielstwo w Unii Europejskiej. Same władze gminy chcąc jeszcze spożytkować jakoś swe olbrzymie dochody, postanowiły ufundować stypendia dla tych młodych urzędników Unii, którzy wykażą się szczególną kreatywnością w pisaniu kolejnych dyrektyw. Oby Unia rosła w siłę — tak brzmi napis na gminie. Oby Główne uroczystości odbędą się w nowym amfiteatrze w Łapczycy. Pokazy sztucznych ogni, ze wzgledu na konstrukcje amfiteatru, zostały jednak odwołane przez sraż pożarną.

Tekst ukazał sie 1 IV '08