Hołd dla żołnierzy kpt. „Salwy”
W niedzielę 30 marca w kościele pw.Redemptor Hominis w Łapanowie została odprawiona msza św. za dusze członków oddziału partyzanckiego „Żandarmeria” pod dowództwem kpt. Jana Dubaniowskiego ps. „Salwa”.
We mszy, odprawionej pod przewodnictwem proboszcza łapanowskiej parafii ks. Tadeusza Jarzębaka, wzięli dział liczni mieszkańcy Łapanowa oraz oraz przyjezdni goście.
Po jej zakończeniu uformował się pochód, który przeszedł pod miejsce, w którym w marcu 1946 r. doszło do potyczki pomiędzy żołnierzami „Salwy” a funkcjonariuszami MO i UB z Bochni. Czoło przemarszu stanowiły poczty sztandarowe Światowego Związku Żołnierzy AK, Szkoły Podstawowej Nr 2 w Bochni oraz Zespołu Placówek Oświatowych w Trzcianie. Pod symbolicznym brzozowym krzyżem, pod którym wartę zaciągnęli członkowie grupy rekonstrukcji historycznej „Najemnicy Bocheńscy”, odbyła się krótka uroczystość, w trakcie której w imieniu środowisk kombatanckich przemówił dr hab. Teofil Wojciechowski, który nawiązał m.in. do idei Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Następnie zostały złożone wiązanki kwiatów. W imieniu ŚZŻAK złożyła je delegacja pod przewodnictwem prezes bocheńskiego oddziału Cecylii Wanickiej –Dźwigaj, w imieniu połów Edwarda Czesaka i Włodzimierza Bernackiego ich asystenci Mariusz Zając i Andrzej Krasoń, wójta Łapanowa Jana Kuliga reprezentował Mirosław Drożdż, kwiaty złożył tez przewodniczący struktur powiatowych Prawa i Sprawiedliwości Józef Mroczek.
31 marca 1946 r. w Grabowcu pod Łapanowem członkowie antykomunistycznego oddziału partyzanckiego pod dowództwem kpt. Jana Dubaniowskiego ps. „Salwa”, składającego się z byłych żołnierzy AK i NOW, zaatakowali konwój pojazdów, którymi wracali z wiecu w Łapanowie przedstawiciele PPR i innych partii lewicowych, ochraniani przez siły UB i MO. W wyniku walki zginęło 8 funkcjonariuszy milicji i UB. Zasadzka pod Łapanowem stała się okazją do rozprawy z legalną opozycją, skupioną w szeregach PSL. Aresztowano wielu członków Stronnictwa pod zarzutem współpracy z partyzantami, a wójta Łapanowa, Jana Jarotka, zamęczono w kazamatach UB w Bochni.