Głupota razy debilizm
<html />
W środę 22 lutego około godz. 13 w Cikowicach z mostu kolejowego nad Rabą nieznany wówczas sprawca skradł 6 sztuk metalowych kratownic, tworzących podest mostu, stanowiącego awaryjne przejście dla pieszych. Wartość strat PKP oszacowały wstępnie na około 500 zł. Sytuacja powtórzyła się kolejnego dnia. Tym razem łupem złodzieja padły 4 kratownice za około 340 zł.
- Dla złodzieja liczyła się jedynie wartość złomowa metalu. Nie liczył się z tym, że mógł narazić na niebezpieczeństwo osoby korzystające z przejścia. Płyty bowiem ułożone były wzdłuż torów kolejowych bezpośrednio nad rzeką. Upadek z wysokości mógł zakończyć się tragicznie – informuje Leszek Machaj z bocheńskiej policji.
Czynności operacyjno – wykrywacze doprowadziły do ustalenia sprawcy kradzieży. Po tygodniu policjanci z Wydziału Kryminalnego zatrzymali 20-letniego mieszkańca Baczkowa oraz odzyskali kilka skradzionych kratownic, które sprzedał w jednym z bocheńskich punktów skupu złomu. Ustalono również jego pomocnika, 20-latka z Bochni, który fiatem cinquecento - za odpłatnością - przetransportował metal do punku skupu. Mimo swego młodego wieku sprawca kradzieży był już wielokrotnie zatrzymywany za różnego rodzaju przestępstwa przeciwko życiu jak i mieniu.
Taka kradzież zagrożona jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.