Gmina Bochnia zalega miastu prawie 100 tys. zł
Rośnie napięcie miedzy samorządami
Rosną zobowiązania finansowe gminy Bochnia wobec samorządu bocheńskiego. Chodzi zarówno o zaległości we wpłatach za korzystanie przez Rejonowe Przedsiębiorstwo Komunikacyjne z przystanków miejskich jak i o podatek od nieruchomości, nie płacony za budynek po hotelu Florian, będący w posiadaniu gminy Bochnia.
Sprawa zaległości pojawiła się ostatnio podczas sesji Rady Miasta. Z dużym prawdopodobieństwem powróci także w najbliższy czwartek. Podczas poniedziałkowej (22 kwietnia) komisji budżetowej temat zaległości finansowych gminy poruszył radny Piotr Dziurdzia oraz przewodniczący Maciej Fischer.
Pan wójt miga się od płacenia wszystkiego, za co ma płacić oraz beszta się, kolokwialnie mówiąc, z Urzędu Miasta za wszystko, co możliwe - skomentował Maciej Fischer, przewodniczący komisji Rozwoju Gospodarczego, Budżetu i Finansów.
Łącznie zobowiązania gminy Bochnia wobec miasta wynoszą 98 770 złotych. Na czym polega problem?
Jak informuje Urząd Miasta za budynek po hotelu „Florian” z tytułu podatku od nieruchomości Gmina Bochnia zalega bocheńskiemu samorządowi 51 964 złote. Dodatkowo są naliczane odsetki, które wynoszą obecnie 13 295 złotych. Tak więc Gmina Bochnia z tytułu posiadania tej nieruchomości jest winna miastu ponad 63 tysiące złotych.
Ale, według władz miasta, zaległości posiada również RPK, należący m.in. do gminy Bochnia. Z tytułu opłat za korzystanie z przystanków miejskich gminne przedsiębiorstwo komunikacyjne musi zapłacić około 33 tysiące złotych zaległości. Jest to suma naliczana od 2011 roku do dzisiaj. 2011 – 13 444,55 zł netto, 2012 r. – 17 204,90 zł netto, 2013 r. - 2 862,35 zł netto.
Kwoty te zostały naliczone na podstawie rozkładów jazdy, jakie tutejszy Urząd otrzymał jako załącznik do wniosków o uzgodnienie zezwoleń ze Starostwa Powiatowego w Bochni.