Gdzie wybudować parkingi? Oto jest pytanie…
Plan rozwiązań komunikacyjnych w mieście w kontekście utworzenia wielomiejscowych i wielopoziomowych parkingów był głównym tematem wrześniowego posiedzenia komisji rozwoju gospodarczego, budżetu i finansów w bocheńskim magistracie. Podczas dyskusji ustalono, że najbardziej realnymi miejscami na stworzenie miejsc parkingowych jest teren pomiędzy ulicą Kącik i Sądecką oraz Plac Bolesława Wstydliwego (powyżej przychodni na ulicy Floris).
Na początku środowych obrad Robert Cerazy, zastępca burmistrza Bochni przedstawił kilka propozycji miejsc, na których można byłoby stworzyć nowe miejsca parkingowe lub je unowocześnić i zwiększyć. Miejscami tymi są: parking przy ulicy Floris - tzw. „ruski rynek”, parking przy ul. Fischera, parking przy ZUS-ie, parking przy ulicy Galasa, Plac Bolesława Wstydliwego, parking przy I LO, miejsca przy ulicy Kącik, św. Marka, domu pielgrzyma czy pośrodku Placu Pułaskiego, który stanowi obecnie główne miejsce odjazdów i przyjazdów komunikacji zbiorowej na terenie miasta.
Radny Bogdan Kosturkiewicz po przedstawieniu propozycji podanych przez zastępcę włodarza miasta stwierdził, że znaczna ich część jest w ogóle niemożliwa do zrealizowania, ponieważ albo tereny nie należą do Gminy Miasta Bochnia lub też zostały wywłaszczone w zupełnie innym przeznaczeniu. -Jeżeli państwo zaczniecie zmieniać miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego i studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania gminy, to mieszkańcy mogą wystąpić o zwrot tych nieruchomości zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami – mówił radny.
Były burmistrz Bochni stwierdził również, że najlepszym obecnie miejscem na stworzenie miejsc parkingowych jest ich realizacja w ciągu tzw. ulicy Śródmiejskiej. - Chodzi o wybudowanie rozwiązania komunikacyjnego, które umożliwi przejazd ulicą Górską w kierunku ulicy Kącik. Jest tam miejsce na poszerzenie obecnego parkingu – tłumaczył reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość miejski radny.
Podkreślił on ponadto, że w kwestii parkingów od czasu rządów, kiedy burmistrzem miasta został Stefan Kolawiński robi się niewiele. - My cały czas od 2011 roku mówimy o tym, że się zrobi parkingi. Jak rządziła prawica, to te miejsca parkingowe powstawały – zaznaczył Bogdan Kosturkiewicz.
W dyskusji głos zabrał również przewodniczący Rady Miejskiej – Jan Balicki. - Moje wrażenie jest takie, że drepczemy w miejscu. Czy my mamy wizję powiązania parkingów z ruchem całościowym w śródmieściu? Czy próbujemy iść w kierunku takim, że nie ma miejsc parkingowych i budujmy gdzie się da i ile się da, czy może mamy wizję taką, że spróbujmy tak pokierować ruchem w centrum miasta np. poprzez zdecydowanie się na rozwiniecie komunikacji zbiorowej, aby samochody po prostu tutaj nie przyjeżdżały? – pytał Balicki.
Radny, podobnie jak Bogdan Kosturkiewicz, zaznaczył również, że w kwestii parkingów Bochnia stoi cały czas w miejscu. - W ścisłym centrum miasta nic od lat się nie zmienia. Najgorsze jest to, że nie ma wyobrażenia jak to do końca robić, tylko cały czas mówimy o potencjalnych możliwościach – mówił przewodniczący Rady Miejskiej.
Podobnego zdania był również Piotr Dziurdzia, przewodniczący komisji rozwoju gospodarczego, budżetu i finansów. - Nie chce używać bardziej dosadnych słów, ale czuję pewien niedosyt po tej prezentacji, bo wszystkie działania w ostatnich latach mają charakter bardzo doraźny. Propozycje, które państwo przedstawiają są obwarowane tak różnymi warunkami, natomiast nie za bardzo się posuwamy do przodu. Brak mi spójnej wizji rozwiązania tego problemu w mieście, również w kontekście ułatwień i przyciągania tutaj rzeszy turystów – stwierdził radny. * Cały czas używacie sformułowań: zaplanować, rozważyć, natomiast konkretów cały czas brak* – podkreślił Piotr Dziurdzia.
Po uwagach zgłoszonych przez radnych Robert Cerazy stwierdził, że w chwili obecnej jest możliwość wybudowania dwóch parkingów – jednego pomiędzy ul. Kącik i ul. Sądecką i drugiego na Placu Bolesława Wstydliwego. - Na dzień dzisiejszy są tak naprawdę dwa miejsca, w których można by było to zrealizować. W sumie ok. 165 miejsc postojowych. Reszta wymaga regulacji linii brzegowej, punktowej zmiany w planie przestrzennym, czy też regulacji stanów prawnych nieruchomości – podkreślił zastępca Burmistrza Bochni.
Na słowa Roberta Cerazego zareagował zastępca przewodniczącego Rady Miejskiej – Karol Klima. - Kiedy mieszkańcy mogą spodziewać się realizacji tych parkingów? To, że plany i miejsca są już wiemy. Ale mija piąty rok kadencji burmistrza Kolawińskiego i parkingów nie przybyło. A te, które są, też pozostawiają sporo do życzenia. Czy wystarczy tej kadencji do ich realizacji*? - * pytał radny.
Zastępca włodarza miasta stwierdził, że jest to pytanie retoryczne i tak by je póki co pozostawił. Zaznaczył jednak, że Gmina Miasto Bochnia będzie się starać robić wszystko, aby taki scenariusz stał się faktem.