Fontanna pod Kazikiem
„Nagrzane ulice, lato w mieście (…), dookoła ludzie wyglądają na półmartwych, kiedy taki idą chodnikiem gorętszym niźli główka zapałki” - tak w piosence Summer in the city śpiewa niezrównany Joe Cocker. A że prawdziwie, przekonujemy się w tym roku bardzo dotkliwie, nawet w takim małym city jak nasza Bochnia.
To z myślą o półżywych mieszkańcach, prażących się w upale jak frytki na patelni władze miasta zorganizowały dziś prowizoryczną fontannę na Rynku. Od razu lepiej! Nawet jeśli nie odważymy się iść w ślady dzieci i zamoczyć całego ciała. Wystarczy jednak chłodna mgiełka rosy i już jest czym oddychać!