Drewno z Uzborni - nie będzie sprawy w prokuraturze
Rada Miasta odrzuciła projekt uchwały, zobowiązującej burmistrza do wystąpienia do Prokuratury Rejonowej w Bochni w sprawie podejrzenia o popełnienie przestępstwa przywłaszczenia lub kradzieży mienia podczas wycinki drzew w Parku Rodzinnym Uzbornia, wzdłuż drogi KN 2 i na Placu Turka.
Spraw wycinki i rozdysponowania drewna pochodzącego z terenu Parku Rodzinnego Uzbornia budziła na ostatnich kilku sesjach Rady Miasta wiele emocji. Dlatego też na majowej sesji radni postanowili, aby przygotować projekt uchwały, na mocy której burmistrz zostanie zobowiązany do wystąpienia o zbadanie tej sprawy do bocheńskiej prokuratury. Na wniosek Przewodniczącego Rady Kazimierza Ścisło w projekcie uchwały wniosek rozszerzono o KN2 i Plac Turka. Wywołało to początkowo zdziwienie radnego Jana Balickiego, który zauważył, że podczas wykonywania dwóch ostatnich inwestycji nie było żadnych kontrowersji związanych z wycinką drzew.
Dlaczego wniosek zamykamy tylko w ostatnich 4 latach, a nie cofamy się na przykład do 1945 r.? – pytał ironicznie radny.
Jeżeli byłyby zastrzeżenia do wycinki drzew w poprzedniej kadencji to powinny się one pojawić na komisji rewizyjnej, a tego nie było. Przywoływanie Placu Turka i KN 2 to odgrzewanie kotleta, którego nawet wtedy nie było – stwierdził Balicki.
Najbardziej zaskakujący był jednak sam wynik głosowania. Za przyjęciem uchwał zagłosowało 6 radnych (5 z klubu PiS oraz Maciej Fischer) przeciw było 10, a jeden wstrzymał się od głosu. Dziwić może to tym bardziej, że w uzasadnieniu do projektu napisano:
*W chwili obecnej wiele kontrowersji budzi sprawa wycinki drzew dokonana w Parku Rodzinnym Uzbornia, wzdłuż drogi KN 2 i na Placu Turka w związku z realizacją wyżej wymienionych inwestycji. Nie wyjaśniona została kwestia wydania zezwolenia na wycinkę drzew, jak również to, w jaki sposób doszło do rozdysponowania wyciętymi drzewami. Z uwagi na możliwość wyrządzenia znacznej szkody na rzecz Gminy Miasta Bochnia koniecznym staje się wystąpienie do właściwych organów o podjęcie niezbędnych działań mających na celu zbadanie legalności wycinki drzew w tych miejscach. *
Czy sprawa będzie miała ciąg dalszy? Tego póki co nie wiadomo, wiadomo jednak, że burmistrz wniosku do prokuratury nie złoży:
Uchwała została potraktowana tak jak została, mnie w tym momencie nic do tego. Natomiast podkreślam to kolejny raz: drewno zostało zagospodarowane w sposób jak najbardziej prawidłowy, część trafiła do osób najbardziej potrzebujących jako opał na zimę – stwierdził Stefan Kolawiński.
[MK]