Czy znajdą pomoc aby wyrwać się z zamkniętych kręgów?
Ilu jest w Bochni inwalidów ruchu? Nie wiedzą tego w PCPR-ze. Ba! Podobno nawet władze centralne nie znają nawet przybliżonej liczby osób z tą przypadłością. Przyczyn jest kilka, a chyba najważniejsza to wielu orzeczników o niepełnosprawności.
Małopolski Związek Osób Niepełnosprawnych z siedzibą w starostwie szacuje, że w całym powiecie jest ok. 100 osób na wózkach inwalidzkich (z czego 80 zrzeszonych w tym Związku). Prezes MZON dodaje, że znakomita większość środków, jakie powiat co roku dostaje z PEFRON idzie na potrzeby osób z niepełnosprawnością intelektualną.
Niektórzy z niepełnosprawnych ruchowo pracują, zwłaszcza zdalnie, przy komputerze ale wielu pozostaje w domu pod opieką rodzin.
Jednak rodzina, nawet najbardziej oddana, pozostaje tylko zamkniętym kręgiem. A co z inwalidami nieakceptowanymi przez najbliższych? Mających świadomość, dzień po dniu, noc po nocy, że są jedynie piątym kołem u wozu w rodzinie?
Z myślą o jednych jak i drugich zrodził się pomysł zorganizowania domu dziennego pobytu dla inwalidów ruchu, choć nie tylko dla nich. Trochę na wzór Środowiskowych Domów Samopomocy Społecznej dla niepełnosprawnych umysłowo. Kolejny Dom dla tych ostatnich zostanie wkrótce otwarty w Cerekwi, w gminie Bochnia.
Pomysłodawcą jest prezes i założyciel Fundacji Integracji i Pomocy Społecznej „Dar Miłosierdzia”, pan Marek Garbula z czterokończynowym porażeniem. Pisaliśmy o nim w lipcu tego roku. Zobacz TUTAJ
Z początkiem ubiegłego tygodnia do bocheńskich samorządów Fundacja złożyła pismo w tej sprawie. W pierwszym zdaniu pisma czytamy: (,,,) chcielibyśmy stworzyć w Bochni Centrum Integracji Społecznej dla osób niepełnosprawnych, chorych, samotnych i wykluczonych społecznie (...)”. Fundacja „Dar Miłosierdzia” poszerza zatem swoje zainteresowania, nie ograniczając się jedynie na niepełnosprawnych ruchowo.
Korzyści z powstania takiego Domu są oczywiste: socjalizacja potrzebujących, terapia, zajęcia praktyczne z jednej, a czas wytchnienia dla rodzin i opiekunów z drugiej strony.
Zarząd Fundacji ma również pomysł gdzie umieścić planowany Dom dziennego pobytu. Byłby to budynek po dawnym Pogotowiu Ratunkowym przy ulicy 3 Maja. Wnioskodawcy obiecują jego remont, oczywiście z funduszy pozyskanych z zewnątrz. Podkreślają, że wydzierżawiony Fundacji budynek pozostałby własnością Miasta.
Będziemy śledzić echa jakie wywoła pismo do samorządów od Fundacji „Dar Miłosierdzia”.
Prawdą jest, że w naszym mieście i okolicach jest wiele osób nie odjętych żadną formą zorganizowanej opieki. Dotyczy to zwłaszcza ludzi niepełnosprawnych ruchowo, którzy nie mają swojego miejsca, gdzie mogłyby wyjść na świat, wyrwać się ze swoich zamkniętych kręgów.
Poniżej zamieszczamy fotokopię całego listu do Starosty Bocheńskiego
EB