Czy honorowi krwiodawcy powinni płacić?
10 gr to za dużo?
Eugeniusz Konieczny zwrócił uwagę Radzie na „żenujące praktyki” w miejskich autobusach. Chodzi o nakaz uiszczania 10 gr za przejazd przez honorowych dawców krwi.
Podczas czerwcowej sesji Rady Miasta zabrał głos Eugeniusz Konieczny: „Spotkały mnie uwagi od honorowych dawców krwi z Bochni – starsze osoby, zasłużone – że wchodząc do autobusu miejskiego muszą kupić, czy zapłacić za bilet 10 gr. Wtedy stoją wszyscy i patrzą z niedowierzaniem, bo kierowca musi tam dokonać tych czynności. Jest to kpina z ludzi zasłużonych (…), żeby musieli te 10 gr płacić”.
Wnioskiem radnego zaskoczony był Bogdan Kosturkiewicz, przewodniczący Rady, który mówił: „nie potrafię zrozumieć, że dla kogoś może być problemem zapłacenie 10 gr za bilet” oraz podkreślał, że ulga dla krwiodawców była decyzją Rady i jest to wyłącznie opłata symboliczna, na podstawie której prezes BZUKu rozlicza dotacje na ten cel – „to nie jest tak, że pan prezes nagle pomodli się i spada mu manna z nieba i jeszcze kilkaset tysięcy złotych na zwolnienia, które my wymyśliliśmy. To jest nasza decyzja, decyzja radnych…. kochajmy się jak bracia, liczmy się jak Żydzi” – mówił przewodniczący, pytając radnego, w jaki inny sposób rozwiązać przedstawiony przezeń problem.
Eugeniusz Konieczny w odpowiedzi stwierdził, że na najbliższych obradach komisji zdrowia zostanie to przeanalizowane, a następnie komisja „wystąpi do Rady Miasta o podjęcie kwestii zwolnienia z opłat tak symbolicznych dla tak zasłużonych ludzi, jakimi są honorowi krwiodawcy. Tylko tyle i aż tyle”.
DML
Foto: krwiodawcy.org