Czujemy się mniej bezpieczni. Obrońmy suwerenność! Sprawdź o czym mówiono podczas spotkania z kandydatem do Parlamentu Europejskiego Grzegorzem Braunem
Wiele ważnych i istotnych wątków dotyczących życia gospodarczego, społecznego i politycznego poruszano podczas ponad dwugodzinnego spotkania z kandydatem do Parlamentu Europejskiego Grzegorzem Braunem. W środę wieczorem tłum mieszkańców Bochni wypełnił po same brzegi restaurację Murowianka, gdzie odbyło się spotkanie. Przybyło ponad 200 mieszkańców Bochni.
Reprezentant Konfederacji Krony Polskiej jak zawsze bardzo trafnie zanalizował i podsumował wydarzenia zarówno te niedawne jaki i te, które, mimo, że miały miejsce jakiś czas temu, to ich skutki odczuwamy do dziś. Nie zabrakło gaśnic. Tradycją stało się już, że oprócz autografów na książkach Grzegorz Braun podpisuje również gaśnice.
Konfederacja to patriotyczne środowisko ludzi którzy patrzą na Unię Europejską bez różowych okularów i cielęcej naiwności. W realiach sprawa jest jasna. Czerwoni komuniści okresu zimnej wojny przepoczwarzyli się w komunistów zielonych. Za pomocą forsowanego obecnie przez instytucje Unii Europejskiej tzw. Zielonego Ładu dążą do tych samych celów tj. pozbawienia ludzi własności, wywłaszczenia ich z nieruchomości i zniszczenia tradycyjnych relacji międzyludzkich traktując tęczowe patologie i dewiacje jako społeczne normy. Służą temu coraz wyższe dotkliwe opłaty i podatki, cenzura wprowadzana za pomocą hasła „mowy nienawiści” czy programy, które pod pretekstem dbania o środowisko, a jedocześnie będące bardzo kosztownymi (programy termomodernizacyjne), mają na celu wywłaszczenie mniej zamożnych z nieruchomości lub ich zubożenie. Utrata suwerenności poprzez wejście do tzw. Unii spowodowała, że Polacy stracili kontrolę nad własnym państwem.
Grzegorz Braun rozpoczynając spotkanie wyjaśnił dlaczego startuje z okręgu małopolskiego. Tu właśnie – jak precyzował – znajduje się jeden z najsilniejszych obozów patriotyzmu. Tu też, na ziemi małopolskiej i w województwie świętokrzyskim są jego strony rodzinne z którymi związany jest emocjonalnie i sentymentalnie, gdzie mieszkali jego przodkowie. Oto kilka watków poruszanych podczas spotkania:
Po co do Eurokołchozu? Mimo zła, szkodliwości i patologii jakie kreuje obecna Unia Europejska nie można oddawać wyborów walkowerem. Nie można pozostawiać pustego pola przeciwnikowi, który tylko marzy byśmy się wycofali i odpuścili. Trzeba grać o Polskę i w Warszawie i w Krakowie i w Bochni i w Brukseli i w Strasburgu – mówił Grzegorz Braun. Nie dajmy sobie wmówić, że nie ma życia poza eurokołchozem – podkreślał gość spotkania.
Zabrali się za Górali. To głęboka mądrość rewolucyjna – mówił Grzegorz Braun. Chodzi o pokazanie strasznego udręczenia koni, które ciągnęły wozy z turystami do Morskiego Oka. Wiadomo, że nie chodzi o konie, które jeśli przestaną pracować pójdą od razu do rzeźni. Chodzi o tresowanie ludzi. Trzeba złamać najsilniejszych, tych którzy mają najsilniejsze podstawy do domagania się swobody, wolności i kultywowania swojej odrębności i oryginalności. Trzeba ich złamać i wtedy nikt już nie piśnie. Wszyscy padną ofiarą Zielonego Ładu, dyrektywy budynkowej, która jest dyrektywą wywłaszczeniową oraz paktu migracyjnego.
Pakt migracyjny to nic innego jak sposób na przejęcie władzy przez imigrantów. W wielu starych miastach Wielkiej Brytanii już się to stało i dzieje się w innych miastach Europy. Lokalni mieszkańcy przestali mieć wpływ na swoje miasta gdyż zostali przegłosowani przez obcych imigrantów. W Polsce czy w Bochni też nam to grozi. „Ja nie chcę byśmy stali się kurczącą się mniejszością w rezerwacie dla polskich Indian” – podkreślał Grzegorz Braun. Sprowadzono do Polski miliony ludzi, którzy radyklanie zmienili statystyki i przestępczości, także zorganizowanej, i chorób zakaźnych. Czujemy się mniej bezpieczni.
Nie chciałbym byśmy skapitulowali wobec takiego hasła, że niepodległość jest już do niczego nie potrzebna, że suwerenność to jest jakiś przeżytek dawnych stuleci, który dziś już nie ma zastosowania. Nie dajmy się sterroryzować i obrońmy suwerenność. Na pytanie co jeśli nie eurokołchoz odpowiedź brzmi – niepodległość. Nie dopuśćmy do tego by tysiącletnia firma, Państwo Polskie, zeszło ze sceny. Nie dopuśćmy do tego by stać się jakimś landem eurokołchozowym.
O tym, że w Unii będziemy tylko województwem, a nie państwem było już w Bochni wiadome 15 lat temu. Zbacz TUTAJ
Mateusz Morawiecki – zbrodniarz przeciw ludzkości. Jaruzelski z CzeKiszczakiem nie wysłali na tamten świat tylu Polaków co swoimi działaniami pozbawił życia ten zbrodniarz z za biurka. Zbrodniarze norymberscy Morawiecki, Niedzielski, Szumowski, Graska… A obóz mieniący się obozem patriotyzmu i wzorzec nadal wysuwa takich kandydatów, ostatnio Morawieckiego jako kandydata na prezydenta.
My chcemy władzy by jej używać. Chcemy władzy by rządzić, a nie pytać narodu jakie są teraz trendy czy wykonywać jakieś dyrektywy eurokołchozowe. W Warszawie 8-9/10 produkcji sejmu i senatu to są implementacje dyrektyw eurokołchozowych.
Żydzi i chanuka. Na trasie tej kampanii podpisałem już tysiące gaśnic. Te gaśnice to nie jest produkt naszych sztabowców i pijarowców. Ja bym tego nie wymyślił. Ja po prosu nie przeszedłem obojętne wobec zła i zareagowałem jak umiałem. Ogień zaprószony w pomieszczeniu zamkniętym. Klaszczecie Państwo dlatego, że jakaś prawda została wypowiedziana i nazwana, jakaś sytuacja została zdefiniowana. To jest sytuacja którą wszyscy odczuwamy, a moje pokolenie ją odczuwa całe życie. Ktoś wchodzi nam na głowy i odpytuje nas z historii, poucza nas, chce wychowywać nasze dzieci, sięga po naszą majętność, chce być ponad prawem, ponad zasadami. To często odczuwamy, że u siebie w Polsce jesteśmy często ludźmi drugiej lub trzeciej kategorii, że nie nasze interesy, nie nasze prawa, nie nasza wrażliwość historyczna są priorytetem dla naszego własnego państwa. Wręcz przeciwnie. Nasze własne państwo w osobie prezydenta, premiera, marszałka sejmu, różne twarze ale te same urzędy, kapitulują wobec dyktatu miejsc eksterytorialnych jak ośrodek pseudohistoryczny Polin w Warszawie czy muzeum byłego niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. To jest strefa eksterytorialna. Tam z biało-czerwoną flagą Polak jest na cenzurowanym. Nie mamy bezpieczeństwa tożsamościowego. Odpalanie w jednej z siedzib centralnych najwyższych urzędów symbolu dzikiego, rasistowskiego, plemiennego kultu, kultu którego pierwszą zasadą jest zasada wyższości naszych nad nie naszymi, wyższości jednego plemienia nad wszystkimi na świcie, to jest rasizm posunięty do tego, że dla wyznawców kultu chanukowego nie jesteśmy ludźmi, jesteśmy bydłem. Jesteśmy zwierzętami człekokształtnymi. Istotami których nawet ten sam Pan Bóg nie stworzył, wedle ich rasistowskiej satanistycznej nauki. Odpalanie takiego symbolu i jeszcze w kontekście wojny czy operacji pacyfistycznej w Gazie, gdzie w parę miesięcy ginie więcej cywilów, dziennikarzy, pracowników socjalnych niż w dwa lata w wojnie Moskali z Ukraińcami. W tej sytuacji taka ostentacja i buta to miejmy nadzieje, że pycha kroczy przed upadkiem.
O żydach czytaj więcej: Skandaliczne zachowanie "honorowego obywatela Bochni" Andrzeja Dudy
Aborcja i duszenie poduszką. Brońmy krzyża, brońmy życia i narodzonego i nienarodzonego. To są sprawy bezpieczeństwa narodowego bo jeśli mali ludzie nie są bezpieczni to zaraz duzi ludzie nie będą bezpieczni. W Belgii mentalność aborcyjna ściągnęła następny dopust Boży tj. mentalność eugeniczną, eutanazje. Dwa lata temu poddawano tam jednego pacjenta eutanazji. Coś poszło nie tak, źle się wkuła pani pielęgniarka czy doktor Mengele źle dobrał dawkę i dodusili tego pacjęta poduszką. My wiemy o tym bo sprawa trafiła do sądu, a sąd ich uniewinnił. Czy tego chcemy w Polsce? Róbmy tak dalej. Niech nam się zdaje, że sprawa dzieciobójstwa to jest sprawa uznaniowa. Nie, proszę Państwa - argumentował Grzegorz Braun - krzyż na ścianie to jest standard cywilizacyjny. Tutaj w Polsce nikt nikogo do konfesjonału nie ciągnie. Nie chodzi o to czy ktoś się lubi czy się czubi ze swoim proboszczem czy poważa swojego biskupa. Chodzi o standard cywilizacyjny i równość wobec prawa.
To nie wszystkie wątki jakie poruszano podczas bardzo ciekawego spotkania. Materiał video z całości spotkania ukaże się na kanale Grzegorza Brauna. Spotkanie koordynowała Marta Mrzygłód, szefowa sztabu kampanii wyborczej Grzegorza Brauna startującego do Parlamentu Europejskiego wraz z przedstawicielami Stowarzyszenia Bocheńskiego.
Paweł Wieciech