"Co zostało raz przyznane, nie zostanie odebrane". Senator Klich na Rynku w Bochni
Dlaczego Polska biednieje i jak to powstrzymać? Taki tytuł nosiła otwarta debata, która odbyła się w zeszłą sobotę na Rynku w Bochni.
W dyskusji organizowanej przez Komitet Obrony Demokracji udział wzięli politycy kilku opozycyjnych opcji. Na płycie rynku rozmawiali senator Bogdan Klich (PO), radny Mirosław Chodur (Polska 2050) oraz Piotr Kempf (PSL). Debatanci rozmawiali na temat sytuacji finansowej polskich rodzin oraz przedsiębiorców związanej z wysoką inflacją, pojawił się także temat spółek skarbu państwa, startu list opozycyjnych w najbliższych wyborach czy relacji z Unią Europejską.
Liczby pokazują, że od maja tego roku sytuacja polskich rodzin jest coraz gorsza. Wynagrodzenia rosną, ale rosną niesymetrycznie - w wybranych grupach społecznych czy środowiskach zawodowych, na których najbardziej zależy rządzącym. Średni wzrost wynagrodzeń w maju po raz pierwszy był niższy niż poziom inflacji. (...) Wynagrodzenia zostały wyprzedzone przez inflację, spadek wartości pieniądza jest większy niż wzrost wynagrodzeń. W związku z tym realna siła nabywcza polskiego wynagrodzenia jest coraz niższa. To jest największy problem dla Polek i Polaków, że portfel, w którym jest trochę więcej pieniędzy może starczyć na mniej niż w poprzednim miesiącu - diagnozował senator Bogdan Klich.
Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć czy Polska biednieje, bo na pewno są grupy społeczne jak zarządy spółek skarbu państwa i osoby, które w nich pracują i one się bogacą, widzimy wzrost ilości milionerów. Z ich punktu widzenia to rozwiązanie rządzących, które w tej chwili mamy, wspierania tylko niektórych grup, na pewno się sprawdza. Jeżeli popatrzymy na najważniejszy wskaźnik, jeśli chodzi o to czy polskie rodziny czują się bezpiecznie, to widzimy spadek urodzeń w Polsce. To jest przykład tego, że te programy socjalne jak 500+ przy galopującej inflacji jaką mamy, przestały się sprawdzać. Gospodarka powoli nam siada, nie mamy inwestycji, pieniądze z Unii Europejskiej zostały wstrzymane, kłócimy się ze wszystkimi sąsiadami. Ten przykład pokazuje, że na pewno biedniejemy zasadniczo. Mamy sytuację kuriozalną, w której nauczyciele i nauczyciele akademiccy już powoli przestają spełniać minimum, które jest dochodowe w Polsce przyznane. Pokazuje to, że coś na pewno idzie nie tak - stwierdził Piotr Kempf.
Temat spółek skarbu państwa rozszerzył Mirosław Chodur - Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną sferę działalności państwa, która jest systematycznie pomijana w debacie publicznej. Jest to obszar działalności spółek skarbu państwa. Spółki skarbu państwa w totalu mają budżet równy lub większy budżetowi naszego kraju. Jest to budżet całkowicie poza kontrolą. Spółki skarbu państwa bardzo często służą temu, aby móc z łatwością wyprowadzać pieniądze poza system. (...) Proszę zobaczyć jak podzielone mamy państwo - mamy działalność samorządową, politycy przez 30 lat zwracali wszystkim uwagę na to, że jeśli ktoś jest złodziejem, to musi być w samorządzie, instytucji państwowej czy administracji sądowej. Cały czas ta śruba jest podkręcana, już wszyscy kierownicy i zastępcy muszą składać oświadczenia majątkowe. Prowadzona jest narracja mówiąca, że to całe zło jest tutaj (w samorządach i instytucjach państwowych) i tego trzeba pilnować. Natomiast te setki miliardów złotych, którymi obracają spółki skarbu państwa są niewidoczne - stwierdził radny Nowego Wiśnicza.
Pojawił się także wątek współpracy Polski z Unią Europejską - Powinniśmy wrócić do tego co było naszą domeną, czyli ścisła współpraca z Unią Europejską. Przestać obrażać się i szukać wrogów w UE. Tworzyć historie związane z konfliktami, które nie powinny w tym momencie mieć miejsca. Przede wszystkim powinniśmy odblokować pieniądze z Unii, które są motorem napędowym. Na to czekają przedsiębiorcy, którzy płacą podatki w tym kraju. Dzięki tym podatkom stać nas na to, żeby siedzieć na tak pięknie wyremontowanym rynku w Bochni, który w połowie został dofinansowany z pieniędzy z Unii Europejskiej. To na jakim etapie rozwoju jest Polska, jest zasługą tego, że przez ostatnie prawie 20 lat ściśle współpracujemy z Unią Europejską nie szukając wrogów, tylko z nimi rozmawiając - powiedział Piotr Kempf z PSL.
Tak o recepcie na kryzys wypowiedział się senator Klich - Trzeba będzie kraj posprzątać. To sprzątanie będzie musiało być bardzo dogłębne. Trzeba będzie wynieść śmieci ze wszystkich kątów, zetrzeć kurz ze wszystkich sprzętów. Jest to duża robota, do której zaangażować będzie trzeba każdego Polaka i każdą Polkę, bez względu na to jakie są jego czy jej poglądy polityczne. (...) Zawsze w ciągu ostatnich 30 lat szansa dla Polski była na zachodzie, a problem na wschodzie. W związku z tym naszego spojrzenia narodowego nie możemy odwracać od zachodu i kierować jakichkolwiek nadziei na wschód. Bardzo praktycznym wyrazem tego patrzenia na zachód jest fakt, że od 2004 roku ok. 1,5% naszego PKB to były środki, które Polska uzyskiwała z budżetu Unii Europejskiej. To było to, co gwarantowało nam większy wzrost gospodarczy, aniżeli w innych krajach. To pozwoliło nam na to, żeby w roku 2009 i 2010 być tą słynną zieloną wyspą. Byliśmy jedynym krajem, który uniknął recesji w tamtych latach, było u nas tylko lekkie spowolnienie, także dzięki temu, że mieliśmy zastrzyk finansowy z budżetu UE.
W trakcie trwania debaty co jakiś czas zatrzymywali się przechodnie. Wśród nich znaleźli się także obywatele wyrażający zdanie sprzeciwu, którzy krzyczeli w stronę debatujących, zarzucając między innymi "sprzedawanie Polski" czy krytykujących system demokratyczny.
Podczas dyskusji wydzielona została także sekcja na pytania od słuchaczy. Jeden z mieszkańców Bochni podał przykład bankructwa Portugalii, Grecji, Hiszpanii czy Irlandii, będących w Unii Europejskiej dłużej niż Polska. Skrytykował również Fundusz Odbudowy, jednocześnie zadając pytanie "skąd biorą się pieniądze na socjal" - Grecja miała istotne problemy ze względu na swój radykalnie lewicowy rząd, który doprowadził kraj do skraju bankructwa. Irlandia natomiast bankrutem nie jest - powiedział senator Klich. W tym momencie wybrzmiała odpowiedź z widowni - Niech pan przestanie kłamać. Bogdan Klich dodał - Ja nie kłamię, ani Irlandia, ani Portugalia nie są bankrutami, natomiast Unia Europejska jest dobrowolnym porozumieniem krajów, które doszły do wniosku, że lepiej być razem, aniżeli osobno. (...) Dyskusja na temat tego czy Polska mogłaby być poza Unią Europejską, jest dyskusją w gruncie rzeczy czy Polska ma być w łapach Putina, czy też nie. Zwolennicy opuszczenia przez Polskę Unii Europejskiej są zwolennikami tego, żeby Polska trafiła w łapy Putina - uzupełnił paralmentarzysta, nie odpowiadając jednak na pytanie odnośnie finansowania programów socjalnych.
Senator Klich zapytany o potencjalne możliwości ograczenia polityki socjalnej prowadzonej przez rząd odpowiedział bardzo źwięźle - Co zostało raz przyznane, nie zostanie odebrane.
Pełny zapis wideo debaty obejrzeć można TUTAJ!