Były starosta grozi sądem pracy
Na swoim świeżo założonym blogu (http://jpajak.blog.pl) były starosta Jacek Pająk komentuje wydarzenia z naszej lokalnej polityki. Znaleźliśmy tam wpis na temat zwolnienia z pracy dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg, Adama Korty. Przypomnijmy, że został on powołany na to stanowisko właśnie przez Zarząd Powiatu, kierowany przez Jacka Pająka. Obydwaj należą do Platformy Obywatelskiej.
W swojej notce ex-starosta mówi rzeczy, o których już, dzięki bocheńskim mediom, wiedzieliśmy wcześniej. Dyrektorowi PZD wręczono wypowiedzenie na 2 dni przed Wigilią, a zarazem – 2 dni przed jego imieninami. A przecież można to było zrobić po Świętach, *„nawet 29 lub 30 grudnia – a i tak czas wypowiedzenia biegłby jak przy terminie 22 grudnia”. *
Zdaniem Jacka Pająka, zwolnienie Adama Korty pozostaje w sprzeczności z zapowiedziami Ludwika Węgrzyna, zawartymi w pierwszym wystąpieniu jako starosty.
Autor bloga ma również wątpliwości, czy decyzja odwołania jego partyjnego kolegi była zgodna z prawem. W czasie sesji 30 grudnia sformułował je już inny radny z listy PO, prawnik Zbigniew Biernat, wcześniej pracownik Wydziału Prawnego w Starostwie. „Jeżeli okaże się, że wasze czynności będą niezgodne z prawem, będzie orzeczone odszkodowanie i koszty postępowania, to czy honorowo zapłacicie z własnej kieszeni jako członkowie zarządu, którzy brali udział w podejmowaniu tej uchwały? - zapytał po tym, jak radnym przedstawiono decyzję zarządu co do Adama Korty.
Była to wyraźna zapowiedź wystąpienia do sądu pracy. W rozmowie telefonicznej taki zamiar potwierdził najbardziej zainteresowany, czyli Adam Korta.
Dyrektor jednostki powiatowej zostaje powołany i – może być odwołany przez Zarząd. Pomijając nieszczęśliwy termin i zaskoczenie tą decyzją zainteresowanego, Zarząd ma prawo odwołać swojego pracownika i 22 grudnia z tego prawa skorzystał. Co jest zatem niezgodne z prawem? Jaki argument posłuży do złożenia pozwu do sądu pracy?
Okazuje się, że w uzasadnieniu, które Adam Korta dostał dopiero po Świętach, podnoszone są trzy zarzuty:
- Skargi mieszkańców na działalność dyrektora PZD;
- Liczne interpelacje radnych w sprawach drogowych, które nie zostały przyjęte do realizacji;
-
Brak dyżuru pracowników PZD w czasie Bożego Narodzenie 2014, w sytuacji, kiedy zapowiadano opady śniegu i należało się spodziewać, że konieczne będzie odśnieżanie.
-
W ostatnich latach było rzeczywiście kilka skarg na moją pracę – powiedział "Czasowi" Adam Korta. - Ale wszystkie zostały rozpatrzone przez Radę Powiatu i wszystkie uznano za niezasadne. Co do interpelacji radnych – Zarząd Dróg realizował je w miarę możliwości i uchwał Rady. Natomiast zarzut braku dyżurów w czasie Świąt dotyczy terminu po dacie wypowiedzenia!* Zresztą, od dawna nie powołuje się dyżurów pracowników PDZ w czasie Świąt, ponieważ wiąże się to z kosztami. Tak było również w czasach, kiedy pan Ludwik Węgrzyn był wcześniej starostą. Zarząd Dróg zawarł umowy z wykonawcami, którzy będą dbać o drogi w czasie zimy i to oni śledzą prognozy pogody i wysyłają swoich pracowników do odśnieżania, kiedy zachodzi taka konieczność. Nie ma potrzeby „biernego dyżurnego” ze strony pracowników PZD. *
O ustosunkowanie się, zwłaszcza do tego ostatniego problemu, chcieliśmy poprosić starostę.
Powiedział nam jedynie, że o sprawach personalnych nie będzie z nikim rozmawiał, zwłaszcza przez telefon. Dodał również, że odwołanie dyrektora PZD nastąpiło zgodnie z prawem.
- Nic nie wiem o odwołaniu do sądu pracy – stwierdził. - *I dziwię się, że pan Adam Korta chce załatwiać swoje sprawy ze starostwem za pośrednictwem mediów! *
To ostatnie wrażenie jest zupełnie mylne. To czasbochenski.pl zainteresował się najpierw blogiem Jacka Pająka, potem zawartymi tam treściami i sprawą odwołania Adama Korty, a nie odwrotnie.
Adam Korta pracował w PZD od 2008 roku, a od 2010 był jego dyrektorem. Najważniejsze inwestycje drogowe, zrealizowane w trakcie jego kadencji to most na tzw. Czarnych Błotach w Kamionnej, most na Stradomce, tzw. Ciąg Północny i Ciąg Południowy, stabilizacja osuwiska w Sobolowie, liczne "schetynówki". Ostatnią bodaj inwestycją, realizowaną przez PZD pod dotychczasowym zarządem. był kilkudziesięciometrowy odcinek chodnika przy przedszkolu w Cerekwi.
eb