Budżet miasta się rozjeżdża - coraz więcej do utrzymania
Podczas posiedzenia komisji rewizyjnej w bocheńskim magistracie toczono dyskusję nad wzrastającymi wydatkami budżetowymi, które nie mają pokrycia w dochodach. Niepokojąco wzrastają tzw. wydatki bieżące, przez co zmniejsza się kwota ogólna budżetu miasta.
Z niepokojem patrzę i mówiłem to na początku kadencji, że przychodzą ciężkie czasy – zaczął Wojciech Cholewa. Bilans tych czterech lat mówi jasno, że jakbyśmy wzięli dochody to one wzrosły o prawie 15%, natomiast wydatki bieżące wzrosły nam o 20% - dodał radny.
Według Wojciecha Cholewy sytuacja taka oznacza, że Bochnia ma mniejszy budżet o około 5 mln zł, a jest coraz gorzej, ponieważ w 2012 roku wydatków bieżących było 72 mln zł, a w ubiegłym roku już 76 mln zł. Radny zauważył również, że jednocześnie spadły dochody miasta z 88 mln zł do 86 mln zł w porównaniu do dwóch poprzednich lat.
Oznacza to, że biedniejemy i to w zastraszającym tempie – zaznaczył były burmistrz Bochni.
Skarbnik miasta Grażyna Zioło twierdzi, że wzrost wydatków bieżących nie wynika ze złego gospodarowania, a z tego, że trzeba utrzymać m.in. halę widowiskowo-sportową, krytą pływalnię czy od niedawna Park Uzbornia.
Wojciech Cholewa nie zgodził się jednak z panią skarbnik twierdząc, że przykłady, które podała są kosmetyczne w porównaniu z pieniędzmi, które co roku Urząd Miasta w Bochni wydaje.
Grażyna Zioło podała więc inne przykłady, które powodują, że wydatki bieżące miasta wzrastają. Są nimi m. in. śmieci, które stanowią około 2 mln zł wydatków czy nowoutworzone dwa przedszkola oraz prywatne gimnazjum, na które Gmina Miasto Bochnia musi dopłacać zgodnie z ustawą dotyczącą oświaty.
Bogdan Kosturkiewicz twierdzi natomiast, że gdyby przetargi organizowane byłyby w odpowiedni sposób i gdyby nie było dziwnych zleceń takich, jak wycięcie drzew na Placu Okulickiego czy bocheńskim Rynku to rocznie miasto „znalazłoby” 2 – 3 mln zł.
Adam Korta zgodził się ze swoimi przedmówcami, że wydatki bieżące wzrastają, ale jak zaznaczył trzeba również zwrócić uwagę, że w ubiegłych dwóch latach dochody wzrosły w porównaniu z okresem czasu 2009 – 2011 rok.