Budżet Bochni na 2017 r. uchwalony
W czwartek 29 grudnia, podczas grudniowej sesji Rady Miasta, bocheńscy radni przyjęli budżet Bochni na 2017 rok. Pierwotny projekt tego dokumentu przygotowany przez burmistrza miasta Stefana Kolawińskiego został zmodyfikowany wprowadzeniem 52 poprawek, dokonanych przez miejskich radnych.
W projekcie budżetu Bochni na 2017 rok zapisano 120 mln 556 tys. 793 zł dochodów i 127 mln 156 tys. 793 zł wydatków. Różnica pomiędzy dochodami a wydatkami wyniesie zatem 6,6 mln zł. Deficyt ten ma zostać pokryty przychodami pochodzącymi z emisji obligacji.
Na wydatki inwestycyjne przeznaczono natomiast 20 680 995 zł. Jest to kwota ponad dwukrotnie wyższa niż w bieżącym roku i obejmować będzie kilka ważnych zadań inwestycyjnych. Do najważniejszych należy zaliczyć realizację II etapu KN-II (5,2 mln zł), remont dróg w ramach „schetynówki” - ul. Poniatowskiego, ul. św. Leonarda, ul. Solna Góra (1,75 mln zł), budowę budynku socjalnego (1,18 mln zł) oraz budowę parkingu na os. św. Jana (ponad 1,5 mln zł).
Podczas grudniowej sesji Rady Miasta burmistrz miasta mówił, że jest zadowolony z przygotowanego przez siebie projektu budżetu. Podkreślił jednak również, że jest skłonny przyjąć przedstawione przez radnych zmiany w tym dokumencie. - Pierwotny projekt budżetu na pewno nie jest doskonały, ale oparty na konsekwentnym realizowaniu polityki stabilnego rozwoju i pozwalający uruchomić zadania nowe, niekiedy czekające na swoje rozpoczęcie nawet kilkanaście lat – mówił Stefan Kolawiński. - Problematycznym jest zawsze wydatkowanie środków na inwestycje, często oczekiwane przez lata. Określona dokładnie ilość środków, które są do dyspozycji, wymusza podjęcie decyzji o tym, co w danym roku powinno być zrobione w pierwszej kolejności. Nie chcę polemizować z radnymi – wnioskodawcami poszczególnych zmian zgłoszonych do projektu budżetu, ale chciałbym zwrócić uwagę na fakt przesuwania środków z jednej inwestycji na drugą - nie załatwia to sprawy (…)Sami państwo musicie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy realizowanie proponowanych przez państwa zmian będzie bardziej optymalnym rozwiązaniem? Jestem skłonny przyjąć przedstawione przez państwa zmiany pozostawiając do waszej decyzji to, czy jest to kształt ostateczny – zwracał się do radnych burmistrz.
Piotr Dziurdzia, przewodniczący komisji budżetu i finansów przedstawił natomiast opinię komisji, którą kieruje - Komisja finansowa zaproponowała wprowadzenie łącznie 52 poprawek, dotyczących wydatków majątkowych. Pomimo, że ich liczba może robić wrażenie, należy zwrócić uwagę, że kwotowo odpowiadają one tylko 13,6% wydatków majątkowych zaproponowanych przez burmistrza, do których należały: po pierwsze - spośród inwestycji, których dotyczą zmniejszenia przeznaczonych kwot, zdecydowaną większość stanowią te, które powinny być realizowane według zasady sprawdzonych dobrych praktyk: w pierwszym roku powstaje projekt, w następnym fizyczna realizacja inwestycji. Dotyczy to m.in. termomodernizacji budynków użyteczności publicznej, budowy parkingu przy ul. Kącik, rewitalizacji placu ks. A. Czaplińskiego i jeszcze kilku innych. Po drugie: w przypadku II etapu budowy trasy KN-II, po zmniejszeniu pierwotnej kwoty pozostawiamy wystarczające środki na pokrycie realizacji inwestycji oraz niezbędny wykup działek. I wreszcie – po trzecie - w dwóch przypadkach dostrzegliśmy, że zmianie uległ stan rzeczy od czasu przygotowania projektu budżetu. Pierwszy to remont zadaszenia nad salą gimnastyczną SP nr 4, kiedy to dobrym intencjom naszego samorządu nie towarzyszyło równie odpowiedzialne podejście drugiego partnera tej inwestycji – czyli Starostwa Powiatowego, i kolejny przypadek to kanalizacja w ul. Orackiej, której zakres powinien, naszym zdaniem, zostać ograniczony ze względu na niedawno położoną nową nakładkę – podkreślał radny. - Wszystkie zaplanowane inwestycje przez burmistrza są potrzebne. Uznaliśmy ich zasadność, natomiast w trakcie prac komisja widziała trochę inne rozłożenie akcentów, dlatego przy wprowadzaniu zmian kierowała się odpowiednimi kryteriami – kontynuował Piotr Dziurdzia, który podkreślał, że pomimo tego, że przedłożony projekt budżetu na 2017 rok jest dużo lepszy niż rok wcześniej, to i tak nie jest on jednak nadal budżetem marzeń. - W dalszym ciągu brakuje w nim flagowego okrętu, sztandarowej inwestycji zasilanej znaczącymi środkami zewnętrznymi. Wszyscy chcielibyśmy również, aby stać było nas na realizowanie coraz to większej liczby inwestycji prorozwojowych i infrastrukturalnych, dlatego nie powinniśmy bać się poszukiwania wspólnych inicjatyw, z jednej strony zmniejszających koszty funkcjonowania urzędu i podległych mu jednostek, z drugiej zwiększających dochody budżetu, tak żeby poprawić relację wydatków majątkowych do wydatków ogółem – mówił Piotr Dziurdzia.
Zaproponowane 52 poprawki do budżetu nie spodobały się wszystkim radnym. Część z nich najbardziej sceptycznie nastawiona była do ściągnięcia 200 tys. zł z inwestycji drogowej na ulicy Dołuszyckiej. – Pewne zamiany zaproponowane w budżecie są nie do przyjęcia. Na osiedlu Dołuszyce od lat nie było robione praktycznie nic, a teraz jeszcze zmniejsza się kwotę przeznaczoną na remont drogi, która jest w fatalnym stanie. Tak nie może być – twierdził Kazimierz Ścisło. Podobne zdanie do byłego przewodniczącego Rady miasta miała Marta Babicz. – Na ulicy Dołuszyckiej ścieki płyną wzdłuż drogi, pomimo tego, że mamy XXI wiek. To skandal – mówiła radna.
Pewne wątpliwości wzbudziła również propozycja zmniejszenia kwoty przeznaczonej m.in. na realizację KN-II, czy przebudowę i remont kanalizacji opadowej na ulicy Orackiej. Ostatecznie jednak radni przyjęli wszystkie poprawki, a następnie jednogłośnie przegłosowali cały projekt budżetu wraz z naniesionymi wcześniej poprawkami.
Listę zadań inwestycyjnych zapisanych przez burmistrza w pierwotnym projekcie budżetu można zobaczyć TUTAJ
Lista 52 poprawek znajduje się natomiast TUTAJ