Brutalne pobił. Z zazdrości
W środę 22 maja policjanci Wydziału Kryminalnego KPP w Bochni zatrzymali 26-letniego mieszkańca, Bochni podejrzewanego o pobicie 4 dni w godzinach wieczornych 35-letniej mieszkanki Bochni.
Do nieporozumień doszło podczas spożywania alkoholu w mieszkaniu w Bochni przy ul. Floris, a ich powodem była zazdrość. Sprawca podejrzewał kobietę o to, że go zdradza z innym mężczyzną. Kilkakrotnie uderzył ją w twarz, po czym, kiedy spadła z łóżka na ziemię, wówczas ją skopał. Kobieta straciła przytomność, a na jej twarzy pojawiły się zasinienia. Wówczas agresor naciął jej skórę pod okiem, aby z opuchlizny wypłynęła krew. Widząc, że kobieta nie odzyskuje świadomości wezwał pogotowie ratunkowe, które kobietę przetransportowało do szpitala. Obecnie jej stan jest ciężki i znajduje się w jednym z krakowskich szpitali specjalistycznych.
Podczas pobicia w mieszkaniu przebywał jeszcze jeden mężczyzna, z którym wspólnie poszli do szpitala, po drodze ustalając odmienną wersję zdarzenia od rzeczywistej. Tym samym sprawca nakazał świadkowi, aby ten podczas przesłuchania na Policji zeznał nieprawdę, wskazując jako sprawcę pobicia innego mężczyznę, nieobecnego w tym czasie w mieszkaniu, w którym miało miejsce brutalne pobicie.
- Między opisanymi osobami często dochodziło do kłótni, które niejednokrotnie kończyły się interwencją policji. Istotną rolę odgrywał stan nietrzeźwości uczestników awantury. Policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia. Wstępnie wiadomo, że sprawca wcześniej spożywał alkohol – informuje Leszek Machaj z bocheńskiej Policji.