Bochnia uzdrowiskiem i "sypialnią" Krakowa - program Bogumiła Mieszkowskiego
5 listopada w bocheńskiej „Jubilatce” odbyło się spotkanie z kandydatem na burmistrza Bochni – Bogumiłem Mieszkowskim. W swoim programie wyborczym zapewnia, że nie będzie pobierał pensji burmistrza, a całą kwotę przeznaczy na cele społeczne. Chce także, aby Bochnia zyskała miano uzdrowiska oraz stała się „sypialnią” Krakowa.
Zbliżają się kolejne wybory i wszyscy mówią, że trzeba w Bochni coś zrobić, aby się ona zmieniała. Tworzone są kolejne wizje, strategie natomiast dokonania są raczej marne – zaznaczył na wstępie kandydat na burmistrza z komitetu „Bochnia Marzeń”.
Bogumił Mieszkowski chce, aby Bochnia stała się miastem uzdrowiskowym.
Bochnia jest miastem z wielowiekową tradycją, która żyła przez wieki z kopalni soli. Natomiast przyszły zmiany i teraz trzeba pomyśleć o czymś nowym, żeby Bochnia mogła się rozwijać dalej np. w formie uzdrowiska – mówił chętny zastąpić na stanowisku burmistrza Stefana Kolawińskiego dodając, że przemysł bocheński nie jest zbytnio uciążliwy oraz wystarczająco oddalony, że nie powoduje zanieczyszczeń oraz zagrożeń.
Jak zauważył kandydat na włodarza Bochni, będący jednocześnie prezesem fundacji „Rozwoju Bochni i Regionu”, w mieście jest problem z pozyskiwaniem inwestorów. Jego zdaniem jest to spowodowane nienajlepszą współpracą pomiędzy Gminą Miastem Bochnią, Starostwem Powiatowym oraz Gminą Bochnia.
Bogumił Mieszkowski nie jest również zadowolony z Bocheńskiej Strefy Aktywności Gospodarczej. Podczas spotkania przytoczył przykład strefy znajdującej się w Niepołomicach, która „zatrudnia” ponad 6000 osób.
Dużo uwagi członek komitetu „Bochnia Marzeń” zamierza również poświęcić pozyskiwaniem funduszy zagranicznych m.in. szwajcarskich i norweskich.
Ważnym punktem w programie wyborczym startującego w wyborach samorządowych kandydata jest promocja miasta. W tym celu Bogumił Mieszkowski chce wzorem Wieliczki doprowadzić do powstania albumu o kopani soli. Innym działaniem promocyjnym ma być punkt informacyjny o Bochni zlokalizowany w centrum Krakowa.
Chciałbym, aby powstał na terenie Krakowa punkt informacyjny dla Bochni, żeby turyści, którzy są w Krakowie, a odwiedzają Wieliczkę zaglądnęli też do Bochni – mówił jeden z dziewięciu kandydatów na burmistrza.
Kandydat z komitetu „Bochnia Marzeń” ma zamiar również uruchomić bocheńskie centrum kultury, którym głównym elementem będzie biblioteka, a także m.in. miejsce aktywizacji młodzieży, seniorów czy osób niepełnosprawnych.
Bogumił Mieszkowski zapewniał podczas spotkania w „Jubilatce”, że jako burmistrz w całości przeznaczy swoje wynagrodzenie na cele społeczne.
Innymi pomysłami prezesa fundacji „Rozwoju Bochni i Regionu” jest zrobienie z Bochni „sypialni” Krakowa, zwolnienie przez okres pięciu lat chcących się budować z podatku od nieruchomości, inwentaryzacja gruntów i mienia komunalnego czy wykorzystanie terenu od mostu kolejowego w Cikowicach po most drogowy w Proszówkach do celów rekreacyjnych.
Bogumił Mieszkowski chciałby wprowadzić pewną jawność działań burmistrza i urzędu miasta.
Ważnymi aspektami dla ubiegającego się o posadę burmistrza kandydata, jest również bezpieczeństwo, które ma zostać zwiększone poprzez „bardziej widoczną policję oraz straż miejską”. Członek komitetu „Bochnia Marzeń”, jest również zdania, że droga KN2 „jest sprawą do zrobienia” oraz widzi w Bochni, a szczególnie na niektórych jej osiedlach bardzo duży potencjał budowniczy.