Bocheński matuzalem
<html />
W środę 28 marca swoje setne urodziny obchodził mieszkaniec Bochni, Edward Rudek. Urodzinowe uroczystości odbyły się w niedzielę 25 marca, uczestniczył w nich burmistrz Bochni Stefan Kolawiński, który przekazał Jubilatowi listy gratulacyjne z kancelarii Prezesa Rady Ministrów i od Wojewódy Małopolskiego, wręczył także okolicznościowy adres i prezent od samorządu miasta Bochni.
Edward Rudek urodził się 28 marca 1912 roku w Czechach w mieście Hermanice koło Ostrawy. Jego ojciec Franciszek był górnikiem i pracował prawdopodobnie w kopalni „Michał”.
Kiedy wybuchła I wojna światowa ojciec został skierowany na front, a matka wraz z trójką dzieci jeszcze przez jakiś czas mieszkała w Hermanicach.
Pod koniec I wojny wraz z dziećmi przyjechała do Polski i zamieszkała w Olchawie koło Wiśnicza, gdzie otrzymała od swojej chrzestnej matki trzy morgi pola. Ojciec opo wypadku w kopalni zrezygnował z pracy, wziął odprawę i przystąpił do budowy domu w Olchawie. Z gospodarstwa trudno było się utrzymać, a o pracę nie było łatwo. Po ukończeniu szkoły powszechnej rodzice zaprowadzili Edwarda na praktykę do stolarza, którego warsztat mieścił się pod ratuszem w Wiśniczu. Równocześnie Edward chodził do szkoły zawodowej. Po jej ukończeniu pracował w różnych zakładach, m.in. u oo. Pijarów w Krakowie i przy budowie fabryki samolotów w Mielcu.
Tuż przed wybuchem II wojny światowej odwiedził swoją matkę chrzestną na Zaolziu i wtedy też dokonał zmiany obywatelstwa na polskie.
Wojna była trudnym okresem dla rodziny Rudków. Edward imał się różnych zajęć, pracował też w straży więziennej w Wiśniczu. Pod koniec wojny poznał swoją przyszłą żonę Antoninę z d. Majka. Ślub wzięli w styczniu 1944 roku w Pogwizdowie. Po roku przyszła na świat ich córka Danuta. Po wojnie Rudkowie przeprowadzili się do Bochni i zamieszkali w wynajętym mieszkaniu przy ulicy Brackiej. Edward pracował w zakładzie stolarskim w Krakowie przy ul. Łokietka, potem w jednostce wojskowej w Bochni, w BPP a na końcu w Ośrodku Remontowo-Budowlanym Lasów Państwowych w Bochni.
W latach pięćdziesiątych kupili dom z ogródkiem przy ul. Wiśnickiej. W 1996 roku Pan Edward wraz z żoną otrzymał od prezydenta medal za długoletnie pożycie małżeńskie. Jeszcze przed śmiercią żony w 2003 roku przenieśli się do córki, która przejęła opiekę nad rodzicami.
Pan Edward doczekał się siedmioro wnucząt.