Bezrobocie w Bochni i powiecie
O bardzo ciekawym zjawisku w walce z bezrobociem opowiadał podczas czwartkowego (19 X) posiedzenia Komisji Prawa i Polityki Społecznej przy Radzie Miasta pan Andrzej Zając, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.
Otóż w 2014 roku podzielono bezrobotnych zarejestrowanych w Urzędach na 3 kategorie. I – to ci którzy mają zawód i aktywnie szukają pracy. II – to osoby wymagające pomocy przy znalezieniu zatrudnienia. I III – ludzie ze szczególnymi trudnościami w znalezieniu pracy, z racji np. stanu zdrowia, odległości zamieszkania, a często też po prostu tacy, co nie chcą podjąć się obowiązków zawodowych.
Ministerstwo Pracy zakładało, że w I grupie znajdzie się 20% bezrobotnych, w II – 60, a w III również 20%. Tymczasem w ostatnim czasie, najpewniej dzięki spadkowi bezrobocia, ta trzecia, „trudna” grupa jest najliczniejsza, w niektórych regionach to nawet 70% bezrobotnych! W powiecie bocheńskim to ponad 50% zarejestrowanych w PUP. Zarejestrowanych, co nie znaczy, że szukających pracy. W tej grupie najczęściej chodzi po prostu o ubezpieczenie zdrowotne. Gdyby nie konieczność płacenia za usługi medyczne, ludzie ci najpewniej nie rejestrowaliby się jako bezrobotni. Jeśli wierzyć doniesieniom prasowym, bezrobotni instruują się nawzajem jak odpowiadać pytania w specjalnej ankiecie, aby być zakwalifikowanym do III grupy. Dochodzi więc do paradoksalnych sytuacji, kiedy pracodawcy bardzo się dziwią: no jak to! Macie tylu bezrobotnych na liście i nie możecie nikogo dla mnie znaleźć?
Andrzej Zając podzielił się też z Komisją wieloma danymi liczbowymi. Przede wszystkim – bezrobocie w powiecie bocheńskim spadło do rekordowo niskiego poziomu – 5, 5 %, przy średniej krajowej wynoszącej – 7 %.
Ogółem wszystkich bezrobotnych jest w powiecie 2208 , z czego w samej Bochni 688 . 61,2% osób bez pracy stanowią kobiety.
Andrzej Zając przyznał, że oferty pracy w PUP są skierowane głównie do mężczyzn. Daje się zauważyć, że rynek pracy dla mężczyzn staje się coraz bardziej rynkiem pracownika, kiedy to on, a nie pracodawca stawia warunki. I nie są to tylko żądania płacowe. Anegdotyczny przykład tej sytuacji, to kierowca ciężarówki, który pytał, czy w samochodzie, który jest dla niego przeznaczony będzie miał warunki aby wyprać spodnie....
Kobietom trudniej jest znaleźć pracę. Ale wprowadzenie programu 500+ stworzyło nowe warunki w kwestii zatrudnienia kobiet. Część z nich w ogóle zaprzestaje poszukiwań pracy, inne rezygnują z dotychczasowego zatrudnienia. Nic w tym dziwnego: matce trojga dzieci nie opłaca się pracować za 1 400 zł netto.
Radni pytali dyrektora PUB o szansę na pracę dla osób 50+. Andrzej Zając przyznał, że pracodawcy boją się tej grupy wiekowej. Choć równocześnie ci którzy zdecydowali się na zatrudnienie osób starszych, są z reguły bardzo zadowoleni.
Pytano też o cudzoziemców na naszym rynku pracy. Okazało się, że liczba takich osób, zgłaszanych do PUP przez pracodawców rośnie lawinowo z roku na rok. W tym roku są już 922 takie osoby. Często jest jednak tak, że zgłoszenia dokonują firmy, które mają u na przedstawicielstwo, ale cudzoziemcy pracują w innych miejscowościach. Dlatego obecność obcokrajowców jest u nas ciągle mało zauważalna. Najwięcej takich osób pracuje w Krakowie, Nowym Sączu i Nowym Targu.
Na zakończenie Andrzej Zając podał też kwoty, jakimi wspierani są nasi przedsiębiorcy, zatrudniający bezrobotnych w ramach środków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu i Krajowego Funduszu Szkoleniowego (dla zatrudnionych i pracodawców):
Rok 2015 - 7,5 mln
2016 – 8, 2 mln
2017 - 9 mln
Powiatowy Urząd Pracy w Bochni jest uznawany za jeden z najlepiej działających w Małopolsce.