Bazylika czy budynek przy Bernardyńskiej? Jak pół miliona zmieniło adres?
W trakcie posiedzenia Komisji Rewizyjnej, która odbyła się w ubiegły czwartek, wiceburmistrz Filip Pach poinformował, że miasto jednak nie utraciło 500 tys. złotych dotacji pierwotnie przeznaczonej na remont ogrodzenia Bazyliki św. Mikołaja w Bochni. Dotację udało się za zgodą dysponenta Rządowego Funduszu Polski Ład przenieść na remont Domu Matejki. Jak wcześniej (na ostatniej sesji RM) informował F. Pach, złożono wniosek o zmianę inwestycji z remontu ogrodzenia Bazyliki św. Mikołaja na odwodnienie i zabezpieczenie przeciwwilgociowe Domu Matejki w Bochni, a obecnie uzyskana promesa wstępna na ten cel została udzielona na okres 12 miesięcy i w tym czasie urząd powinien przeprowadzić postępowanie przetargowe.
Przypominamy, że w ostatnim czasie w budynku Dom Matejki, wyremontowano dach za 390 tys. zł, w tej kwocie jest 150 tys, zł pochodzące z dofinansowania zewnętrznego.
O możliwej utracie dotacji pisaliśmy wcześniej TUTAJ
Oto fragment jednej z wypowiedzi na ten temat, jaka padła na ostatniej sesji RM. Radna Jolanta Michałowska (PO), która krytykując zaistniałą sytuację skwitowała:
Dla mnie od początku była zła wola w stosunku do tej dotacji. Jak się z tego tłumaczenia co tutaj mówiono wyciśnie tak jak cytrynę, to pozostają dwa słowa - zaniedbanie ze strony administracji urzędu.
Efekt przekierowania dotacji jest taki, że rozpadające się ogrodzenie wokół bazyliki w środku miasta wygląda katastrofalnie i fatalnie kontrastuje z odnowionym centrum. Zapewne w wyniku tego zaniedbania i głupoty nowych urzędników zostanie tak na dłużej. Tym czasem niewiele znaczący dom przy ul. Bernardyńskiej z dala od centrum, gdzie, co ciekawe, nigdy Jan Matejko nie mieszkał, dostanie dodatkowe pieniądze na remont.
K. Stompór