Adam Korta nowym starostą powiatowym
<br />PiS stracił większość w Radzie Powiatu
Dzisiejsza I Sesja Rady Powiatu nowej kadencji była jak film Hitchcocka: zaczęło się od trzęsienia ziemi a potem napięcie ciągle rosło.
Zgłoszono dwie kandydatury osób z klubu PiS na stanowisko przewodniczącego Rady. Jednym, zgodnie wcześniejszymi zapowiedziami był Mariusz Zając, a drugą Bernadetta Gąsiorek. Ale radną Gosiąrek zgłosił nie kto inny tylko Ludwik Węgrzyn.
Głosowanie na przewodniczącego i wice – było tajne, wraz z urną i parawanem, za którym głosujący mógł się schować aby postawić krzyżyk przy wybranym nazwisku. Osoby z PiS demonstracyjnie nie skrywały się za parawanem, lecz skreślały swój wybór siedząc przy stole narad.
Już przy pierwszym głosowaniu na przewodniczącego okazało się, że „parawanowców”, czyli osób z innych formacji niż PiS było łącznie z Bernadettą Gąsiorek: 12 do 11 w 23 osobowej Radzie. Również wśród zastępców przewodniczącego nie znalazł się nikt z PiS. Zostali nimi Małgorzata Brzegowy z Naszej Wspólnej Sprawy i Józef Słonina z PSL.
Kiedy doszło do głosowania nad starostą bocheńskim, PiS w ogóle nie zgłosił swojego kandydata. Klub Prawa i Sprawiedliwości słusznie wydedukował, że nie ma już szans na powodzenie.
Radny Marek Rudnik zgłosił kandydaturę Adama Korty, byłego radnego miejskiego, a także dyrektora PZD za kadencji Jacka Pająka. Jego wybór był już tylko formalnością. Trzy osoby z PiS poparły tę kandydaturę (14 głosów było na tak, 9 na nie).
Znamienne, że jedną z pierwszych osób serdecznie gratulujących Adamowi Korcie był Ludwik Węgrzyn, który zaczął swą pracę starosty od... zwolnienia Adama Korty ze stanowiska dyrektora PZD pod bardzo niewiarygodnym pretekstem.
eb