Absolutorium: co opozycja zarzuca burmistrzowi?
Burzliwa dyskusja przed głosowaniem nad absolutorium dla burmistrza
Na czerwcowej (27.06) sesji Rady Miasta zostało przegłosowane absolutorium dla burmistrza Stefana Kolawińskiego za wykonanie budżetu na rok 2012. Głosowanie poprzedziła jednak burzliwa dyskusja z udziałem przewodniczących klubów radnych.
Debata, dotycząca udzielenia absolutorium, rozpoczęła się od odczytania opinii RIO i Komisji Rewizyjnej Rady Miasta, dotyczących wykonania ubiegłorocznego budżetu. W obu opiniach wykonanie budżetu zostało ocenione pozytywnie. Następnie głos zabrali przewodniczący klubów radnych.
Jako pierwszy wystąpił szef klubu PiS – Bogdan Kosturkiewicz. Były burmistrz ostro skrytykował wykonanie budżetu w ubiegłym roku. Zdaniem Kosturkiewicza największymi grzechami w realizacji budżetu na 2012 r. było zrealizowanie planowanych wydatków majątkowych zaledwie w 55%, nierzetelne realizowanie zadań (np. rewitalizacja Parku Rodzinnego Uzbornia), sprzedawanie działek w BSAG w przetargach ograniczonych, wydatkowanie przez burmistrza 60 tys. zł na audyt energetyczny, z którego nic nie wynikało, rezygnacja z przyznanych już dotacji (rynek) czy wycofywanie złożonych wniosków (plac targowy przy ul. Partyzantów).
29.12.2011 roku podjęliśmy uchwałę o budżecie Gminy Miasta Bochnia na rok 2012. Mieliśmy nadzieję, że będzie ona zrealizowana. Szczególnie interesowały nas wydatki majątkowe, wydatki na inwestycje, bo to również najczęściej interesuje mieszkańców. A więc interesowało nas, gdzie zostaną wybudowane nowe drogi, chodniki boiska sportowe, place zabaw. W wydatkach majątkowych pan burmistrz zapisał kwotę 19,5 mln zł. W czasie roku budżetowego standardowo dokonano szeregu zmian i na dzień 31.12. planowane wydatki majątkowe wynosiły 15,1mln zł. W jakim zakresie wykonano budżet jeśli chodzi o wydatki majątkowe? Z tych sprawozdań wynika, że wykonano je na kwotę 10,8 mln zł, a więc w 55,5% w stosunku do pierwotnego projektu budżetu – stwierdził radny Kosturkiewicz. Przewodniczący klubu PiS przytoczył również dane, dotyczące dochodów z tytułu podatku PIT i CIT, jakie w ostatnich kliku latach wpływały do budżetu. Wynika z nich, że średnio w latach 2009-2012 dochody te kształtowały się na poziomie 21,45 mln zł rocznie (2009- 22,5 mln zł, 2010 – 19 mln zł, 2011- 22 mln zł, 2012 22,7 mln zł), podczas gdy wydatki majątkowe spadły w obecnej kadencji średnio do około 11 mln zł rocznie, gdy w poprzedniej kadencji wynosiły średnio 23 mln zł w ciągu roku.
Jako drugi głos zabrał przewodniczący klubu PO – Adam Korta. Zdaniem radnego projekt budżetu na 2012 r. był ambitny, ale niestety nie udało się go w całości zrealizować.
Muszę powiedzieć, że zaniepokoił mnie jeden fakt. Projekty budżetu, które są przedstawiane przez pana burmistrza są bardzo ambitne. Zawierają szereg zadań, inwestycji, które są potrzebne naszemu miastu. I również ten budżet na rok 2012 był ambitny. Ale jeżeli już porównamy sytuację ze stycznia 2012 i grudnia 2012 to okazuje się, że szereg zadań nie zostało wykonanych. Na początku stycznia 2013 r. pani skarbnik poinformowała nas, że mamy środki, które będziemy mogli "wpompować" w budżet na 2013 r. Przypomnę, że z początkiem roku wprowadzono do budżetu około 6 mln zł tzw. wolnych środków. Ale przecież one nie pojawiły się nie wiadomo skąd, pani skarbnik nie ma zdolności paranormalnych i nie rozmnożyła tych środków. Są to środki z niewykonanych zadań z roku 2012 - stwierdził radny Korta.
Radny wytknął dwa zadania, które z roku na rok wpisywane są w budżet, a następnie ich realizacja odkładana jest w czasie. Są to odbudowa ul. Dębnik oraz monitoring miejski. Adam Korta pochwalił burmistrza za sposób sprawowania władzy.
- Burmistrz jest oceniany jako miły, ciepły, przez kobiety nawet jako szarmancki. Często wysłuchuje mieszkańców, ale niestety brak mu skuteczności i nie przejawia zbyt wielu inicjatyw – zaznaczył dodatkowo radny Adam Korta, zastrzegając jednak, że jest to opinia nie jego, a mieszkańców, z którymi spotyka się na dyżurach radnych. Na koniec wytknął burmistrzowi brak empatii, który, jego zdaniem, widoczny był, kiedy w czasach recesji gospodarczej uchwalono podwyżkę dla Kolawińskiego, a Bochnię porównał do okrętu, który dryfuje, a kapitan zgubił się na statku.
- Życzę, żeby lata 2013 i 2014 były latami, kiedy pan właściwie zacumuje – zakończył, zwracając się do burmistrza, Adam Korta.
W obronie Stefana Kolawińskiwgo wypowiedział się szef Klubu Niezależnych Radnych Władysław Rzymek. Krótko odparł zarzuty stawiane przez Kosturkiewicza i Kortę: Nasz pięcioosobowy klub udziela burmistrzowi absolutorium. Uwagi przekażemy osobiście panu burmistrzowi. Natomiast chciałbym krótko odnieść się do wypowiedzi pana Adama Korty. 7 lat rządzi w Polsce Platforma Obywatelska. Efekty tych rządów widzimy. Arkę Noego zbudowali amatorzy, natomiast Titanica zbudowali fachowcy - stwierdził Rzymek.
W podobnym tonie odpowiadał Kosturkiewiczowi i Korcie Przewodniczący Rady Miasta i klubu Bochniacy dla Bochni Kazimierz Ścisło: Prostą rzeczą jest krytykować. Zawsze można powiedzieć, że można było zrobić więcej i to jest prawda. Można było zrobić więcej, ale były takie uwarunkowania, a nie inne. Mamy problemy z przygotowaniem i realizacją budżetów domowych, a co dopiero jeśli chodzi o budżet miasta – stwierdził przewodniczący Ścisło.
Również skarbnik miasta – Grażyna Zioło – odpierała stawiane przez opozycję zarzuty, tłumacząc przede wszystkim, dlaczego nie wykonano wszystkich planowanych wydatków majątkowych. Wyjaśniła, że niezrealizowane wydatki związane są z dwoma dużymi zadaniami – uzbrojeniem BSAG i rewitalizacją Parku Uzbornia. Na uzbrojenie BSAG miasto dostało duże dofinansowanie, ale środki te w 2012 r. nie trafiły jeszcze do UM i nie można było ich wydatkować. Z kolei rewitalizacja Uzborni przeciąga się z przyczyn geologicznych.
Ostatecznie, jak już pisaliśmy, za udzieleniem absolutorium burmistrzowi głosowało 12 radnych natomiast 8 wstrzymało się od głosu.
Przypomnijmy, że w budżecie na 2012 rok zaplanowano dochody na poziomie 88,5 mln złotych (zrealizowane w 100,4%) oraz wydatki na poziomie 91 mln złotych (zrealizowane w 91,5%). W efekcie planowany na około 3 mln złotych deficyt zamienił się w prawie 5 mln złotych nadwyżki budżetowej, która wynika jednak przede wszystkim z niezrealizowania planowanych na 2012 r. wydatków majątkowych.
[MK]