95 tys. na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami?
Dziwne kulisy pewnej umowy
W ostatnim czasie m.in. podczas marcowej sesji Rady Miasta oraz kwietniowego posiedzenia komisji rewizyjnej poruszono temat kwoty, która ma trafić na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami. Podczas sesji radni nie przyjęli programu, który opiewał na sumę 95 tys. zł.
Jak zaznaczył podczas obrad komisji rewizyjnej radny Bogdan Kosturkiewicz - w latach 2007-2010 wydatki na opiekę bezdomnymi zwierzętami wahały się między 7 tys. zł a 15 tys. zł w ciągu roku. W sumie w latach 2006 – 2010 na to zadanie została przeznaczona kwota 44 619 zł. W pierwszej kadencji rządów Stefana Kolawińskiego wydatki przeznaczone na ten cel znacznie się zwiększyły i wyniosły w sumie 158 212 zł, co daje średnio 39 553 zł rocznie. Teraz pojawiła się propozycja zawarcia umowy na wartość 95 tys. zł w ciągu roku, czyli około 9-krtonie więcej niż za czasów, kiedy włodarzem miasta był Bogdan Kosturkiewicz. Dodatkowo miasto podpisało wcześniej umowę na realizację tego programu, a dopiero potem przedstawiono uchwałę, która miała zostać przez radnych przyjęta. Tak jednak się nie stało. Za przyjęcie programu zagłosował tylko radny Adam Graboś.
Podczas komisji rewizyjnej w bocheńskim magistracie Zbigniew Włosiński zaznaczył, że jeśli jest taka potrzeba, aby przeznaczyć taką kwotę na opiekę bezdomnymi zwierzętami, to on nie ma nic przeciwko. Radnego zastanawia natomiast, dlaczego zakład weterynaryjny, z którym została podpisana umowa, co miesiąc otrzymuje takie same środki pieniężne. Jak zaznaczył w miesiącach wiosennych czy letnich bezdomne zwierzęta nie potrzebują aż tyle opieki, co w zimie. Andrzej Koprowski, asystent burmistrza zaznaczył, że średni koszt zajmowania się bezdomnymi zwierzętami wynosi 8 tys. zł miesięcznie i że rozbicie kwoty nic nie da, bo i tak suma wyjdzie taka sama. Asystent burmistrza zwrócił się również do wszystkich, którzy uważają proponowaną kwotę za znacznie wygórowaną.
- Chciałbym zwrócić uwagę, że po raz pierwszy w tym roku Rada Miasta podejmuje projekt, który wcześniej nie był prowadzony. Zakres usług świadczony przez miasto zwiększa się. Jeżeli ta opieka ma być wykonywana, tak jak być powinna ,to musi być określony program i musi być określony podmiot, który to zrobi profesjonalnie. To nie może być ktoś, kto będzie te psy łapał nie mając uprawnień itd. Jeżeli mamy iść do przodu w każdym względzie, to również ten wzgląd musi być brany pod uwagę – zaznaczył Andrzej Koprowski.
Czy Bochnia ma aż taki problem z bezdomnymi zwierzętami, że musi przeznaczyć na nie blisko 100 tys. zł rocznie?