Kryzys tematem listu pasterskiego biskupa Wiktora Skworca
O solidarność z osobami dotkniętymi skutkami kryzysu apeluje biskup tarnowski Wiktor Skworc. Hierarcha prosi pracodawców, aby nie zwalniali ludzi. W liście pasterskim podkreśla, że powinny ustać wszelkie spory, aby ludzie o różnych poglądach odnaleźli płaszczyznę porozumienia, dialogu i działania.
Słowo biskupa będzie czytane w kościołach diecezji tarnowskiej w drugą niedzielę Wielkiego Postu — 8 marca.
"Źródłem kryzysu jest człowiek, a konkretnie odrzucenie przez niego prawdy jako zasady życia społecznego i wszelkiej działalności ekonomicznej" — pisze bp Skworc. Hierarcha podkreśla, że wszyscy, jeśli już nie jesteśmy, to możemy być dotknięci skutkami kryzysu. Słowa współczucia i zapewnienia o modlitwie, kieruje do tych, którzy utracili pracę, żyją w niepewności jutra, boją się o los swoich najbliższych. "Zapewniam Was, że w tych trudnych sytuacjach nie jesteście sami i niepotrzebni. To ostatnie słowo kieruję przede wszystkim do ludzi młodych, którzy nie potrafią znaleźć pracy, aby normalnie żyć i pracować, aby godziwie ułożyć sobie życie" — dodaje biskup tarnowski.
Hierarcha prosi też pracodawców, aby utrzymali wszystkie miejsca pracy, nawet za cenę jej nowego podziału, tak by nie wzrosła liczba bezrobotnych. "W tym trudnym okresie trzeba wsłuchać się w znany postulat Katolickiej Nauki Społecznej, aby sprawiedliwie podzielić pracę, by jej nikomu nie brakowało, a zwłaszcza młodym, wchodzącym w życie".
W swoim liście Biskup tarnowski wskazuje, że w dobie kryzysu ekonomicznego nie może nas dotknąć kryzys współczucia i solidarności, kryzys zaufania i gotowości do wzajemnej pomocy. "W obliczu zagrożeń skutkami kryzysu ekonomicznego bardziej niż zwykle musimy dzielić chleb z głodnymi; nie możemy odwrócić się od współziomków; nie możemy nie żyć troskami i problemami naszych krewnych, sąsiadów, współ-parafian i współ-diecezjan. Ubóstwo, które dotyka wielu osób, domaga się od nas odkrycia na nowo wartości umiaru i solidarności. Nie można skutecznie pomagać biednym i biedniejącym, jeśli każdy z nas nie postawi tamy nieopanowanemu nabywaniu, gromadzeniu i spożywaniu, wreszcie i marnotrawstwu, pogoni za tym, co modne, co atrakcyjne, co nam często podsuwa natrętna reklama" — czytamy w liście pasterskim.
Biskup Skworc apeluje, aby czas kryzysu przyniósł wszystkim opamiętanie i skłonił do przyjęcia postawy umiaru, wstrzemięźliwości. Prosi o kulturę solidarności, która nie jest powierzchownym współczuciem, ale właściwie pojętą odpowiedzialnością za każdego człowieka. Hierarcha podkreśla także, że w obliczu kryzysu potrzebna jest współpraca, dlatego prosi, aby ustały spory, a ludzie o różnych poglądach, odnaleźli płaszczyznę porozumienia, dialogu i działania. Do szczególnego współdziałania, bp tarnowski wzywa samorządy i parafie, oraz parafialne oddziały Caritas, wszystkie stowarzyszenia i ruchy katolickie. "Niech nikt nie myśli, że sam znajdzie receptę na rozwiązanie wszystkich problemów. Potrzeba zwykłej, ludzkiej jedności, solidarności i współpracy, aby jak najwięcej osób uchronić przed skutkami dotykających nas zjawisk ekonomicznych, wobec których jesteśmy bezradni" - pisze bp Wiktor Skworc.